Świat oszalał. Szaleństwo spadło z nieba. Kto i dlaczego zaatakował – nie wiadomo i właściwie nie ma to żadnego znaczenia. Polska jako państwo przestała istnieć. Nie ma administracji, nie ma prawa, nie ma porządku. Zostali tylko walczący ze sobą o przetrwanie. Walczący tak jak potrafią. Niemcy, Czechy, Anglia, Stany, Chiny? Nie wiadomo jak tam wygląda sytuacja. Zresztą nikogo to nie obchodzi. Dużo ważniejsze jest to co dzieje się w zasięgu wzroku i marszu. To co można znaleźć do jedzenia, gdzie się schować i jak obronić. Marcin Tramowski nie stracił jeszcze nadziei. Wierzy, że odnajdzie członków swojej rodziny. Powodzenia frajerze.