Od ślubu mija już rok. Karluk mężnieje z każdym dniem, co powoli zaczyna dostrzegać także Amira. Do dziewczyny zaczyna docierać, że jej mąż nie potrzebuje już jej czasami nadmiernej opiekuńczości i sam powoli przejmuje rolę protektora. Tymczasem ród Halgalów, któremu nie udało się odbić Amiry, nie może dłużej pozyskiwać ziem przez układ małżeński. Zbliżająca się zima zmusza ich do podjęcia drastycznych środków. Ziemię, której nie można kupić, ani pozyskać w pokojowy sposób, należy podbić. Głowa rodu decyduje się zawiązać ryzykowny sojusz i z takim wsparciem ruszyć w bój. Postanawia połączyć napaść z osobistą zemstą na wiosce, która ośmieliła się go znieważyć.