Budzi się słońce i daje życie światu. Małpolud schodzi z drzewa i zostaje zabity. Miasta rosną i kruszeją, cywilizacje powstają i upadają. To co jest mięsem dla jednego człowieka, jest trucizną dla drugiego. Życie toczy się dalej, a raczej nie, dzięki Bogu!
Debiutancki album Heikkiego Rönkkö Fazy to niema odyseja opowiadająca o ludzkiej głupocie, poprzez różne fazy ewolucji kultury, życia i samego świata, które w rzeczywistości podlegającej ciągłym zmianą, mają tylko dwie stałe - zmienność i długie nosy.