Umięśnieni bohaterowie, niewinne dzieci i obrzydliwe trole. Żądni bogactwa królowie, półnagie syreny i złote rybki spełniające życzenia. A do tego mnóstwo akcji, zaskakujących zwrotów akcji i latających kończyn.
Przygoda goni przygodę w tym - jakżeby inaczej - przygodowym komiksie fantasy, który doskonale łączy rozrywkową oprawę z egzystencjonalnym wnętrzem. Zabawa i refleksja, eksytacja i zaduma, radość i smutek, to dwie strony tego samego medalu. Medalu, który można by zawiesić na szyi komiksu "Złota Rybka", gdyby tylko miał szyję.
"Złota Rybka" jest tym, czym mógł być "Thorgal", ale nie był.