Dokąd zmierza polski komiks sieciowy? Odpowiedź na to pytanie jest albo banałem albo niemożliwością. Na pewno magazyn, który trzymasz w rękach taką odpowiedzią być nie zamierza. Chcemy by zamiast tego przypomniał coś ważniejszego, niż to wydumane quo vadis?, czyli - cel istnienia komiksu jako takiego.
Czym bowiem jest komiks? Od czasów Yellow Kida, przez Krazy Kata, Action Comis, Fistaszki, Garfielda, Vertigo po Dilberta komiks jest rozrywką. Oferując niezwykłe połączenie tak odmiennych mediów, jakimi są literatura i grafika, a jednocześnie przez swoją dynamikę i możliwości narracyjne zbliżając się do filmu tworzy unikatowy w swojej wyjątkowości nośnik, rozrywkowy właśnie.
Bo przecież nawet komiksy „ambitne", „poważne" i "z górnej półki" mają na celu zapewnienie rozrywki - czasem skłaniają do refleksji, czasem zwracają uwagę na pewne sprawy i problemy, ale przede wszystkim oferują długie chwile bardziej wyszukanych, intelektualnych i estetycznych doznań.
Kiedy zebraliśmy się razem w netKOLEKTYWie, nie mieliśmy zamiaru ani „wytyczać nowych szlaków", ani „ruszać z posad bryłę świata". Chcieliśmy za to robić jak najlepsze, coraz lepsze komiksy. Aby zrobić dobry produkt - trzeba lubić swoją pracę. Tworzenie komiksu, oprócz dużego wkładu pracy, musi twórcy sprawiać frajdę - jeżeli autor nie polubi swojego dzieła, czytelnik tym bardziej.
Mamy nadzieję, że tomik, który trzymasz w rękach dostarczy ci co najmniej tyle samo rozrywki, ile dostarczył ekipie go tworzącej.
A dokąd zmierza polski komiks sieciowy? Tak długo, jak długo jego tworzenie i czytanie jest dobrą rozrywką- kogo to obchodzi? Zmierza naprzód.
Spis treści: