Sto lat temu...Kwiecień miesiąc zadumy. Postanowiliśmy cofnąć się o sto lat do kwietnia 1917 roku... Trwa Wojna Światowa. Pierwsza ale o tym jeszcze wówczas nie wiedziano...
Podczas powrotu z równie daremnej co krwawej kolejnej ofensywy na froncie, ocalali z oddziału porucznika Katzinskiego spotykają żołnierza, który powierza im petycję podpisaną przez kilka tysięcy wojaków. Za jej sprawą może dojść do obalenia rządu i zakończenia niepotrzebnych masakr. Tylko aby tak się stało, należy udać się do Zgromadzenia Narodowego... A droga do Paryża zapowiada się długa.