Dziesiąty album pełen wesołych przygód niezbyt rozgarniętych kandydatów na bogów i herosów starożytnego Olimpu. Czy w gronie wybrańców znajdą się nieporadny Herakles, łakomczuch Taurusek albo dowcipniś Atlas? Każdy z tych łobuziaków chciałby dostać ogromną moc, jednak na razie pozostają im marzenia i... wygłupy! Przed ich dowcipami nie mogą się czuć bezpieczni ani najpotężniejsi niebianie, ani najstraszniejsze potwory. Grecja nie znała takich kawalarzy od początku czasów, gdy Chaos narodził się sam z siebie.