„On nie jest taki jak tamci, którzy cię złapali. Jest miły…”. „No cóż, uważam, że spotkaliśmy niewielu miłych ludzi”. Wreszcie razem. Mat, Lili, a zwłaszcza Benji próbują dojść do siebie u boku inspektora Leseca. Jednak powrót na ziemię ich rodziców może naruszyć tę chwiejną równowagę. Zbliża się czas wyboru…