RYZYKOWNE SPOTKANIA
„Kakegurui” to kolejne spore mangowe zaskoczenie jeśli chodzi o ostatnie serie. Po szacie graficznej, bardzo udanej, ale sterylnej, nie spodziewałem się, że będzie to aż tak udana seria. Tym bardziej, że nie przepadam za hazardowymi opowieściami. A jednak całość okazała się porywająca i naprawdę urzekająca. Przede wszystkim jednak oferująca rewelacyjne napięcie, stanowiące chyba najmocniejszy element serii.
W tej szkole hazard to nie coś, co się zdarza. W tej szkole hazard to sposób na życie i utrzymanie właściwej hierarchii. I w tej szkole kruche są wszelkiej maści znajomości i przyjaźnie. Czy więź łącząca Yumeko i Mary przetrwa to, co nadchodzi? Odwiedziny pewnych osób, których doświadczą dziewczyny mogą okazać się nieoczekiwane w skutkach… Ale kto je odwiedzi? I dlaczego?
„Kakegurui” to manga powstała na zlecenie Square Enix do magazynu „Gekkan Gangan Joker”. Fani japońskich komiksów na pewno kojarzą pismo, bo w końcu dało nam takie świetne serie, jak „Akame ga Kill” czy „Tasogare Otome × Amnesia – Niepamięć panny zmierzchu”. Jeśli więc znacie tamte tytuły, wystarczy Wam wiedzieć, że ten dobrze wpasowuje się w ich klimat. Ba, z każdym kolejnym tomem całość okazuje się coraz lepsza i w chwili obecnej porywa mnie nawet bardziej, niż „Akame”. A przecież hazard to nie moja bajka, choć nie twierdzę, że w czasach szkolnych nie grałem ze znajomymi w pokera dla zabawy, ani tym bardziej, że źle mi się oglądało takie filmy, jak „Casino Royale” (choć fanem Bonda też nie jestem).
Serię tę czyta się tak znakomicie dlatego, że to po prostu kawał dobrego shounena dla starszych odbiorców. Poważniejszego, choć powielającego doskonale znane schematy szkolnego życia, realistycznie narysowanego i mającego swój mroczny, mocny klimat. Chociaż to przyziemna manga, bywa iście upiorna, a przede wszystkim klimatyczna. Mrok rządzi tu na każdym polu, a szkoła naszych bohaterów przypomina dżunglę, a może bardziej „Deadly Class”, jeśli czytaliście tamtą serię komiksową.
Oczywiście całość nie wyszłaby tak dobrze, gdyby nie świetna szata graficzna. Rysunki są może sterylne, że tak to ujmę – czysta kreska, geometryczna precyzja, trzymanie się zasada zamiast eksperymentowania – ale musze przyznać, że doskonale to do całości pasuje. Styl i duża ilość czerni sprawiają, że opowieść nabiera powagi, a także wpada w oko. Kto więc szuka dojrzalszego shounena o szkolnym życiu, koniecznie powinien całość poznać.
|
autor recenzji:
wkp
30.01.2020, 06:34 |