|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

405
Western #2: Wounded #2 - Ostatnie słowa [2020]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 31,41 zł!
seria / numer:
Wounded #2
tytuł:
Ostatnie słowa
cykl / numer:
Western #2
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
A4
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
56
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2020
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
34,90 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
Nareszcie! Ile to lat trzeba było czekać na kontynuację westernu, autorstwa Mikołaja Spionka? Za długo. Stanowczo za długo!

Szczególnie, że Mikołaj Spionek zostawił czytelników z wielkim niedosytem. Główny bohater, Bill Sandfrord wykrwawiał się na pustyni, a jego los właściwie był przesądzony. Po strzelaninie z ludźmi szeryfa z Bricktown wydawało się, że nie ma już dla niego nadziei. Nie dopełnił do końca swojej zemsty! Był na granicy życia i śmierci i został na wielki przeklęty.

W drugiej część (pierwszorzędnego) westernu zastajemy go w stanie stabilnym, w chacie krewnego. Dziadka, który odegra w historii swoją rolę. Sandfrord chce wrócić do miasta i dokończyć sprawę. Jego prawdziwe intencje są niebezpieczne. Ba! Uodpornił się na grzech. Nie ma wielkich wyrzutów sumienia po zabiciu dziecka. Jego intencje są jak piekło i niebo - nie do pogodzenia! On chce czystej zemsty za śmierć rodziców! Tylko zemsta trzyma go w przy życiu. Nie ma litości dla skurczybyków! Przekona się o tym wielu delikwentów. Ale tym razem sprawy nie potoczą się po jego myśli. Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Przekonaj się, w którym kierunku potoczy się jego los (historia)!

„Wounded” jest opowieścią drogi – takiej brudnej zakurzonej i nie jednoznacznej, a do tego intrygującej i niezależnej. Tu nie ma dobrych i złych! Tu każdy ma wiele za uszami!
Nie ma dobrych i nie ma złych, jest tylko Dziki Zachód. Billy Sandford jest charakterny i bezwzględny i bardzo ukierunkowany na cel! Cel i pal - kolejny delikwent ląduje w trumnie. Kto czytał! Ten wie, iż część jego tajemnicy została już odkryta. Ale nie do końca - nie cała tajemnica!

Opowieść ta przypomina odrobinę „Trylogię dolarową” Sergio Leone, ale także ma coś w sobie z klimatów filmowych westernów „Blood on the Moon” Roberta Wise oraz „Pursued” Raoula Walsha, zmiksowanego z teatralnością (w obrazie otocznia), niczym wyjętego z serialu „Deadwood”.

W „Wounded” odnajdziesz dobre klasyczne westernowe wzorce. Ujęte w historii i obrazie, w jeden przejrzysty przekaz ! W sukurs opowieści podąża piękna piaskowa oprawa wizualna, gdzie główne skrzypce grają elementy ożywione i nieożywione otoczenia np. dzikie prerie i ludzie prerii, konne eskapady, ataki i pojedynki rewolwerowców, napady i bójki karciane w barze i wszelakie strzelaniny.

Takie oto elementy znajdziesz w tym wyśmienitym i bardzo wyrazistym westernie, a do tego namalowanym (w komputerze) w jednowymiarowej surowej kresce, a nadającej opowieści autentyzmu, niczym z historycznych fotografii obrazujących Dziki Zachód.

Podsumowując! Druga część „Wounded” jest świetna - nie zawodzi! Historia rozwija się miarowo, w dobrym, lecz nie w czarno-białym kierunku! Zapowiada się, że w trzeciej części będzie się działo – będą grzmoty! OJ, będzie grzmiało! Obyśmy, na tą komiksową burzę za długo nie czekali. Albowiem historia w „Wounded” powinna być podawana czytelnikom na bieżąco!

Zdecydowanie polecam!
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
03.10.2020, 14:12

SPIONEK NA DZIKIM ZACHODZIE

Na tym komiksie raczej już wszyscy - łącznie z piszącym te słowa - postawili krzyżyk. Aż tu nagle - po trzech latach ciszy - dostajemy drugi tom serii "Wounded". I jednocześnie zapowiedź tomu trzeciego!

W maju 2017 roku na księgarskich półkach pojawił się album z przestrzeloną logówką serii "Wounded". Komiks "Skradzione lata" stworzył Mikołaj Spionek. I miał to być pierwszy tom serii osadzonej na Dzikim Zachodzie. Serii, gdzie wydarzenia sprzed lat mają wpływ na to, co dzieje się obecnie. Scenariusz bazuje na świetnie znanym wątku zemsty. Głównym bohaterem jest młodzieniec Bolton. Po latach chce odnaleźć bandę Miltona, która - gdy był dzieciakiem - zamordowała jego rodzinę. W tomie pierwszym mieliśmy dobrze zawiązaną fabułę, nakreślone motywy, obsadzonych bohaterów, a także kilka pierwszych strzelanin i typowe urwanie fabuły w momencie, gdy Bolton leży nieprzytomny gdzieś pośrodku spalonego słońcem pustkownia. Dziś - czyli w drugim tomie serii zatytułowanym "Ostatnie słowa" - na ścianach biur szeryfów za Boltonem wiszą już listy gończe. Starzy zabijacy zaś wiodą spokojne życie farmerów i chcieliby zapomnieć o ciemnej stronie swej przeszłości. Spionek na fabularną nić nawleka następne tajemnice, kolejne strzelaniny, przedstawia dodatkowych aktorów, a na mapie wyznacza wciąż nowe miejsca, gdzie kieruje akcję. Całkiem sprawnie.

A western jest przecież dziś mocno obsadzonym gatunkiem w polskim komiksowie. Na rynku dostepne są przecież cykle "Blueberry" (Charlier/Giraud), "Cartland" (Harle/Blanc-Dumont), "Lonesome" (Swolfs), "Durrango" (Swolfs/Girod), "Bouncer" (Jodorowsky/Boucq) czy album "Western" (Van Hamme/Rosiński) - by wspomnieć tylko te najbardziej klasyczne wytwory gatunku. Spionek musiał więc się liczyć, że oceniany bedzie przez ich pryzmat. I oczywiście trudno, by "Wounded" przyrównywać do nich. Jednak nie jest to komiks, na który nie warto w ogóle zwracać uwagi. Autor ma pomysł na fabułę. Nie przynudza w niej, potrafi rozłożyć akcenty (przyspieszyć, spowolnić) i zawiesić akcję w odpowiednim momencie, by zachęcić czytelnika do siegniecia po ciąg dalszy.

Przyzwyczajonych do klasycznego rysunku czy malarstwa w komiksie irytować może za to warstwa graficzna serii. Spionek używa techniki komputerowej zarówno do kreski, jak i kolorystyki, cieniowania i nakładania na plansze światła. Gubi przy tym często drugi plan, skupiając się na przedstawieniach postaci. Ale ma też plansze, gdzie kreuje obrazki z mieścin czy wnętrz budynków. Wtedy "bawi" się w rysowanie najdrobniejszych szczegółów. Podobnie pracuje choćby Daniel Baum (w opowiadającym o Ludwiku Zamenhofie komiksie "Doktor Espernato") Kto więc taki sposób rysowania kupuje, może też spróbować "zaprzyjaźnić się" z kreską Mikołaja Spionka.

"Ostatnie słowa" kończą się trzema literami składającymi się w CDN. W albumie pojawia się też okładka następnej odsłony serii, zatytułowanej "Kula dla każdego". Żeby tylko autor (i wydawca) nie kazali tylko zbyt długo na nią czekać. A juz na pewno nie trzy lata. Kolejnej szansy czytelnicy mogą już tej serii nie dać. U mnie autor ciągle ma jeszcze kredyt zaufania.

Andrzej Kłopotowski

autor recenzji:
Mamoń
24.09.2020, 15:26

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044592
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044592