|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

279
Niedoskonałości (wyd. II) [2020]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 40,41 zł!
tytuł:
Niedoskonałości (wyd. II)
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
165x235 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
brak danych
rodzaj druku:
czarno-biały
liczba stron:
112
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
cena:
44,90 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
Komiks niemal doskonały

Po niedawnej publikacji Śmiechu i śmierci Kultura Gniewu zdecydowała się nie tylko wznowić ów komiks, ale też i przypomnieć wydane wcześniej dzieło Adriana Tomine’a, wyśmienite Niedoskonałości. I dobrze się stało, bo to wielki komiks obyczajowy, który zachwyca na każdym kroku i jeśli jeszcze nie mieliście okazji go czytać, a cenicie dobre życiowe opowieści, pełne ambicji i wysmakowania, koniecznie powinniście go poznać.

Ben Tanaki ma trzydzieści lat, pracę w kinie i dziewczynę, z którą nie najgorzej mu się układa. Wiedzie zwyczajne życie jakich wiele. Życie młodego mężczyzny z mniejszości etnicznej, który ze względu na swój sarkazm niezbyt nadaje się do kontaktów międzyludzkich. Wkrótce jednak przybywa mu problemów. Jego dziewczyna się zmienia, angażuje w ważne sprawy, które dla niego nie są tak istotne. Ale co ważniejsze rodzi się w niej zazdrość i podejrzenie, że Ben wolałby kogoś innego, najprawdopodobniej jakąś białą dziewczynę, które pewnie mu się podobają. Konflikt narasta, kłopotów przybywa, życie komplikuje się i…
autor recenzji:
wkp
10.10.2020, 16:01

JAK LECI PANIE TANAKA?

Pustka. Niczym ta widziana przez okno lecącego samolotu. Tak najkrócej można określić stan, w jakim znajduje się Ben Tanaka - facet po przejściach narysowany w „Niedoskonałościach” przez Adriana Tomine.

Ale zacznijmy od początku. Ben przekroczył właśnie trzydziestkę. Alergik, malkontent, zasiedziały gość, który poza kinem gdzie jest kierownikiem i oglądanymi „na pęczki” filmami na DVD praktycznie świata nie widzi. No chyba że tym światem jest kobieta o zachodnich rysach twarzy. Ben z kolei ma dalekowschodnie korzenie. Podobnie jak i jego dziewczyna – Miko, organizująca na zachodnim wybrzeżu w mieścinie Berkeley Festiwal Filmowy „Azjatycka Ameryka”. Dziewczyna, która kiedyś głęboko gdzieś miała całe te „polityczne hocki-klocki”. Teraz zaś, dzięki zaangażowaniu w nie za pośrednictwem kina niezależnego ma szansę wyjechać na staż na drugi koniec Stanów, do Nowego Jorku. Ale czy na pewno na staż? Czy może to tylko wymówka przez Benem? Facetem, z którym właściwie nic już nie łączy, raczej wszystko dzieli. A próby kolejnych rozmów kończą się jedynie kłótniami, zarzutami i wzajemnym obwinianiem.

Świat Bena opuszcza również Alice. Lesbijka i wieczna studentka, której celem jest „zaliczenie” do końca edukacji setki dziewczyn. Jednocześnie świetna kumpela, z którą zawsze można siąść w knajpie i wyżalić ze wszystkiego, co leży akurat na sercu. Opuściła też młodziutka Autumn. Jak mawia jej terapeutka – ekshibicjonistka, która lubi odkrywać siebie przed innymi. A jak mówi o sobie sama – performerka, wokalistka, gitarzystka. I miłośniczka fotografii, która codziennie rano – po oddaniu moczu – fotografuje zawartość swojej muszli klozetowej. Przelotna jest też znajomość z Sashą. Niezdecydowaną, czy woli facetów, czy jednak kobiety. Poznaną przypadkowo na jednej z imprez dziewczyną, na którą Bena wyciąga Alice. Poprzez Alice poznaje on i Meredith – prywatnie nową partnerkę z Nowego Jorku, do którego w końcu zląduje – oprócz Miko – i ta barwna postać. Jeżeli do tych klęsk dorzucimy jeszcze zamknięcie kina, w którym pracuje i nowego faceta Miko, to rzeczywiście życie Bena stało się pustką…

Takie właśnie są „Niedoskonałości” Adriana Tomine. Obyczajowe. Splatające w jedną całość kilka wątków (tu przypominają nieco np. komiks „Wykiwani” Alexa Robinsona). Poruszające tematy i opowiadające o sytuacjach, do których rzadko sięgają jeszcze twórcy komiksowi. I wyrysowane czarno-białą kreską w niezwykle realistyczny sposób.

Mówiąc najkrócej - bez niedoskonałości.

Andrzej Kłopotowski

autor recenzji:
Mamoń
03.10.2020, 19:49

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1063]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4898490
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4898490