Tym razem jednak Sherlocka już nie ma. Kto się więc zajmie biednymi sierotkami? Czy teraz nikt nie będzie się nimi opiekował? Watson także odwrócił się od tego całego detektywowania, wrócił do praktyki lekarskiej. Sytuację braku opieki nad młodocianymi chce wykorzystać Strup i jego banda. To młodzieniec zajmujący się walkami psów i zakładami. Szuja jakich mało. Ma z nimi od dawna na pieńku, szczególnie z Czarnym Tomem. Jego największym marzeniem jest wykurzenie z wygodnego domu już wyjętych spod Holmsowskiej opieki dzieciaków. Strup jednak nie wie, że tak do końca bez opieki oni nie są.
W międzyczasie na salonach prawie że dochodzi do skandalu. Pan Adair, członek klubu karcianego, nakrywa pułkownika Morana na kantowaniu. Oczekuje od niego wystąpienia z grona klubowiczów oraz zwrotu wygranej każdemu, kogo oszukał. Pułkownik jest jednak osobą bezwzględną, a obecnie, żyjąc bez ministerialnej pensji od Moriarty’ego, utrzymują go tylko karciane wygrane. Kiedy ziemia pali się mu pod nogami, zrobi wszystko, by uciszyć tych, którzy chcą zniszczyć jego dżentelmeńską reputację i skazać na towarzyską infamię.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.