TAJEMNICE I PROBLEMY
Kolejny tomik „Zbudź się, śpiąca królewno” to po prostu jeszcze jedna porcja rozXrywki w klimatach romantyczno-fantastycznego shoujo. Kto lubi takie dzieła, na pewno nie będzie zawiedziony. Tym bardziej, że to dobrze wykonana seria.
Poznajcie Shizu Karasawę. Dziewczyna, jakich wiele, prawda? Jednakże to, jedyna córka rodziny żyjącej w tzw. „nawiedzonym dom na wzgórzu”. A co więcej ma swoje sekrety: łatwo ulega wszelkiej maści opętaniom. Czy ratunkiem dla niej może być szpital? Ojciec uważa, że tak, ale innego zdania jest Tetsu Misato, który przybywa jej z pomocą. Co dalej? Ucieczka do nadmorskiego pensjonatu dziadka. Ale i tak czekają na nich tajemnice, z którymi będą musieli się skonfrontować…
„Zbudź się, śpiąca królewno” to typowe fantastyczne shoujo, nic dodać, nic ująć. Młodzi bohaterowie, tajemnice, uczucia, nieco mroku ocierającego się o grozę, sporo romantycznych uniesień… Każdy fan gatunku zna to doskonale, lubi, bo inaczej fanem by nie był i właśnie to dostanie, sięgając po tę serię. Bo opowieść Megumi Morino podąża jasno wytyczonymi ścieżkami gatunkowymi, ściśle trzymając się ich prawideł, a zarazem robi to w dobrym stylu.
Są tu jednak elementy, które kupią nie tylko fanki i fanów szojek. Z jednej strony jest tu bowiem tajemnica, z drugiej mamy fantastykę i elementy grozy. Owszem, także wszystko to ukazane jest w kobiecym ujęciu, z pewną delikatnością, zwiewnością i w sposób pasujący do całej reszty, ale ma też w sobie pewną uniwersalność. Zresztą ukazanie wszystkich wspomnianych elementów przez taki a nie inny pryzmat, też ma swój urok. Urok pełen leniwości, prostoty, ale i pewnego rodzaju ciepła.
Z szatą graficzną jest dokładnie tak samo. Pozostaje ona bowiem ze wszech miar typowa dla gatunku. Proste ilustracje, brak nadmiaru czerni, lekkość kreski… Standard, ale w dobrym wykonaniu zawsze dobrze się sprawdza, a w przypadku tej serii grafiki są dobre. Momentami nawet bardzo.
Fanów shoujo przekonywać i zachęcać nie musze. Przeciwników nie ma sensu. Ale i tak muszę przyznać, że „Zbudź się, śpiąca królewno” to udana propozycja gatunkowa. Tylko tyle i aż tyle.
|
autor recenzji:
wkp
20.05.2021, 06:34 |