ANARCHIŚCI, FASZYŚCI I KOMUNIŚCI
Do wydarzeń z XX wieku odnoszą sie dwa komiksy, które tworzą album "Fins De Siecle". To historie "Falangi czarnego porządku" wydane pierwotnie w 1979 roku oraz "Polowanie" z roku 1983. Ich autorami są Pierre Christin i Enki Bilal.
Panowie już wcześniej zrealizowali wspólnie trzy albumy - "Rejs zapomnianych", "Statek z kamienia" oraz "Miasto, którego nie było" - wydane w Polsce pod szyldem "Legendy naszych czasów". Odnosili się w nich do sytuacji politycznej i społecznej panującej we Francji w latach 70. XX wieku. W "Falangach..." i "Polowaniu" wychodzą poza granice Francji. Pierwszy z komiksów nawiązuje do wojny domowej w Hiszpanii. Drugi jest poświęcony pociągającym za sznurki w bloku wschodnim. Ale i w jednym, i w drugim istotną rolę odgrywają demony z przeszłości.
W "Falangach Czarnego Porządku" autorzy wracają do hiszpańskiej wojny domowej. Za broń chwytają raz jeszcze dawni członkowie Brygad Międzynarodowych, gdy "lewicową" wioskę w Pirenejach atakują dawni zwolennicy generała Franco. Skrzyknięci przez Jeffersona B. Pritcharda weterani porzucają swoje nudne zajęcia, by raz jeszcze zawalczyć w imię dawnych ideałów. Problem jest jednak taki, że owe ideały lekko zakurzyły się. Ich działania zaś określane są jako "partyzanckie wyczyny z innej epoki". Jako rozgrzebywanie "przeszłości, która nikogo już nie interesuje".
"Falangi..." są komiksem, w krótym fabuła przeskakuje przez kilka miejsc - poczynając od Hiszpanii, przez Włochy, Szwajcarię i Niemcy po Holandię i Francję (po drodze do jednej z włoskich scen łapie się nawet Fiat 126, czyli popularny "Maluch"). Christin nie stawia wprost pytania o sens walki. Prowadząc narrację pokazuje natomiast coraz bardziej jej bezsens prowadząc do finału, w którym nikt właściwie nie pamięta o co tak naprawde szło, gdy demony z przeszłości kazały raz jeszcze wrócić na pole walki.
Z demonami przeszłości mierzą się też bohaterowie "Polowania". To już osadzona w Bieszczadach opowieść o partyjnych dygnitarzach - z Wasilijem Aleksandrowiczem Szewczenko na czele - którzy zjeżdżają by zaznać odrobiny rozrywki. Ale znów - im dalej w las (dosłownie), tym bardziej okazuje się, że za plecami ma miejsce partyjna rozgrywka z udziałem towarzyszy z ZSRR, Czechosłowacji, Polski, Rumunii, Bułgarii, Węgier i NRD. A jej rezultatem będzie przyszłość tych państw i w ogóle całego Bloku Wschodniego.
W "Polowaniu" Christin nawiązuje do realnych wydarzeń - powstania na Węgrzech w 1956 roku, wydarzeń z marca 1968 w Polsce oraz inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w tym samym roku. To w nie wplątani są poszczególni towarzysze, którzy zjawili się w 1983 roku w Bieszczadach. To w ich wspomnieniach i w rozmowach pojawiają się symboliczne sceny zabójstw, wyciągania z kłopotów i opresji. Symbolika pojawia się w tych fragmentach komiksu na planszach Bilala. Wypełniająca je czerwień to zarówno krew, jak i rozlewająca się na Europę władza Moskwy. Pojawiające się senne demony symbolizują nieuniknione zwierzchnictwo Związku Radzieckiego.
Jeśłi już jesteśmy przy Bilalu - "Falangi..." oraz "Polowanie" są komiksami, między którymi ukazało się jeszcze "Targi nieśmiertelnych". To istotne, gdyż "Targi..." były przełomem w operowaniu przez Bilala kolorem - to w nich zaczął stosować kolor bezpośredni. Różnicę tę widać w zbiorze "Fins De Siecle". Pierwszy z komiksów wyrysowany jest mocną kreską, na którą Bilal nałożył wyraziste kolory. Z kolei drugi to już rozmyte tła i bardziej stonowana paleta kolorystyczna, z której wybija się jedynie czerwień. Dopełnieniem albumu jest "Epitafium" z roku 1990. Tekst o upadku socjalizmu będący dopowiedzeniem losów bohaterów "Polowania", okraszony pojedynczymi grafikami Bilala.
Wydany właśnie album "Fins De Siecle" jest trzecia polską edycją tych komiksów Chistina i Bilala. Po raz pierwszy ukazały się w oddzielnych albumach w latach 2002 i 2003. Następnie, w 2014 roku, zostały złożone w jeden tom, ale w formacie mniejszym niż A4. Z kolei teraz dzieła Christina i Bilala wychodzą w powiększonej edycji. Kto do tej pory nie miał z nimi styczności, w końcu powinien się na nie skusić. Szczególnie "Polowanie" - będące solidnym political fiction - jest warte odkrycia.
Andrzej Kłopotowski
autor recenzji:
Mamoń
12.08.2021, 17:44 |