„Opuszczam Gotham z Kobietą Kotem”
Marcin Świetlicki
Czternaście państw na czterech kontynentach odwiedza gacek w trakcie swego światowego tourne. Pamiątką z niego jest dokumentujący "wycieczkę" zbiór nowelek zatytułowany „Batman. Świat”.
Batman opuszcza Gotham… W Paryżu „zwiedza” Luwr z Kobietą Kotem. W Hiszpanii wyleguje się w hotelu, z niepokojem obserwując swój rosnący brzuch. W Brazylii zwraca uwagę na silne rozwarstwienie społeczne. W Japonii pokazuje, że jest godnym tego, by uważać go za legendę. W Niemczech zgarnia Jokera. W Rosji walczy z NKWDemonem. W Polsce z kolei przejmuje spółkę Warsaw Tech. Raz występuje przy tym jako Bruce Wayne, raz jako Batman - czy też Herr Batman, Bobik albo Nietoperz.
„Świat” jest antologią, w której znalazły się komiksu autorów pochodzących z USA, Francji, Hiszpanii, Włoch, Niemiec, Czech, Rosji, Turcji, Polski, Meksyku, Korei Południowej, Chin i Japonii. Mieli za zadanie wykreować historię o Batmanie dziejącą się w ich państwie. Bez narzucania formy, bez narzucania założeń scenariusza. Mamy więc w zbiorku prace będące typowymi akcyjniakami z dziwakami, gangami, psychopatami czy początkującymi przestępcami. Fabuła rwie do przodu w Turcji, Czechach czy Korei Północnej. Kolejną grupę stanowią opowieści wykorzystujące tradycje – jak rzymski bóg o dwóch twarzach Janus, bawarskie Perchty czy wierzenia Azteków. Mamy wreszcie historyjki nieco kpiące z Batmana. Jak ta z Francji o przełomowym zdarzeniu w życiu wiecznych kochanków czy z Hiszpanii, gdzie Wayne próbuje być spokojnym urlopowiczem.
W zbiorku mamy też przekrój możliwości graficznych twórców z całego właściwie świata (brakuje przedstawicieli Australii i Afryki; o Antarktydzie nie mówiąc). Najmocniej pod tym względem wypada blok azjatycki. System rozwalają Jaekwang Park i Junggi Kim –kształtujący plansze z ogromną swobodą, idąc w rysowaniu na żywioł. Świetny jest czarno-biały, mangowy Batman autorstwa Okadai Yuichi. A do kompletu jest jeszcze „cukierkowy” Batman Made In China.
Ciekawie wypada Thomas von Kummant z Niemiec w malarskiej wariacji na temat Jokera. Mocne są prace bazujące na wierzeniach. Pod tym względem zawiedli mnie Czesi – Praga to wymarzone miejsce, by opowiedzieć mroczną historię w stylu Mike’a Mignoli. Tymczasem dostajemy od nich zimnowojenny akcyjniak. Ciekawie prezentują się dokonania Rosjan – to Kirył Kutuzow, Jegor Prutow i Natalia Najdowa. Graficznie i fabularnie wybija się też hiszpański Batman, którego stworzył Paco Roca (znany w Polsce z albumu „Dom”)
Polskę reprezentują Tomasz Kołodziejczak (pisarz SF, szef Klubu Świat Komiksu i Piotr Kowalski (m.in. „Gail”, „Wydział Lincoln”, „Hulk”). Efektem ich pracy jest kryminalna historia ze sprytnym wykorzystaniem syrenki i realistycznymi widokami Warszawy. Dopełnieniem (choć historia otwiera antologię) jest praca Briana Azareo i Lee Bermejo wprowadzająca w świat Batmana.
Antologia „Batman Świat” ukazuje się z okazji Dnia Batmana. I jako urodzinowy prezent sprawdza się (na pewno wypada lepiej niż zbiorek „Detective Comics 1000”). Pokazuje potencjał wciąż tkwiący w Batmanie, ale przede wszystkim pokazuje kreatywność zaproszonych do udziału w projekcie autorów i różnorodność gatunku jakim jest komiks.
Andrzej Kłopotowski
autor recenzji:
Mamoń
23.09.2021, 23:58 |