EKIPA Z XX WIEKU W AKCJI
Seria „20th Century Boys” dotarła właśnie do swojego półmetka. A nawet go przekroczyła. Na tym etapie opowieści wiemy już całkiem sporo o tajemniczych wydarzeniach, jakie dzieją się na stronach mangi, jeszcze więcej wrażeń jednak dopiero przed nami. A spoglądając na ten tom, już w tym miejscu mogę powiedzieć, że to po prostu kolejna rewelacyjna część rewelacyjnej serii, którą znać po prostu trzeba.
Walka z przeznaczeniem o przyszłość Ziemi trwa! Gdy sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna i niebezpieczna, zbliża się chwila, gdy ekipa Kenjiego znów połączy siły. I zbliża się też szansa odkrycia, kim jest Przyjaciel!
Są twórcy bardzo elastyczni i są też tacy, którzy z dzieła na dzieło konsekwentnie powielają te same motywy, pomysły i wątki, udoskonalając je, zmieniając nieco czy po prostu z lubością powielając. Naoki Urasawa należy do tej drugiej grupy, a każda jego manga zbudowana jest na tych samych podwalinach. Podobnie skrojone postaci, podobne wątki, podobne mieszanie gatunków, gdzie fantastyka spotyka się z thrillerem, horrorem i doskonałą opowieścią obyczajową. Ale co z tego, skoro wszystko jest tak wyśmienite, że chcemy czytać o tym raz po raz i za każdym razem bawimy równie doskonale.
Jak pisałem nie raz, ta manga wciąga i fascynuje. Ta manga wzrusza i dostarcza emocji. Ta manga zachwyca klimatem i świetnie skrojonymi postaciami. I wszystko to podtrzymuję. Mamy tu doskonały twór sf, świetny thriller z zagadkami, świetny horror, ale i wyśmienitą, pełną prawdy opowieść o młodości – inicjacyjną, ale nie do końca. Jednocześnie to opowieść o dorosłości, pełna sentymentów do szczenięcych lat, a przy okazji i zachwytu tym, co dziecięce, a co zdawałoby się utracone wraz z wiekiem: wiara w niemożliwe, znajdowanie niezwykłości na każdym kroku i lęk przed tym, co czai się w mroku. To wszystko wkracza na dorosły grunt, jak za dziecka, tak za dorosłości niewiele z tego rozumiemy i… owszem, wywołuje to w nas napięcie, ale jednocześnie jest przesycone tęsknotą i pewnym ujmującym wręcz urokiem. I to mnie kupuje.
Poza tym to opowieść doskonale zilustrowana. Realistyczna kreska, świetnie zbudowany klimat, doskonałe oddanie wszystkich detali… Ogląda się to z wielką przyjemnością i w tym miejscu należy docenić też polskie wydanie. Podwójnej grubości tomy, dobry papier, powiększony format i zachowanie wszystkich kolorowych stron robią wrażenie. Chyba więcej naprawdę dodawać nie trzeba. „20th Centruy Boys” to świetna seria, jedna z najlepszych mang dostępnych na polskim rynku i po prostu świetny komiks dla dojrzałych miłośników tego medium, nawet jeśli ci za mangami jako takimi nie przepadają. Znać po prostu warto, tym bardziej, że to też jedna z bardziej kultowych opowieści, pokazująca cały talent Urasawy i przekrój przez jego twórczość.
|
autor recenzji:
wkp
02.02.2022, 06:20 |