WAKACJE Z DZIWAMI
„Uroczysko” to całkiem pozytywne zaskoczenie. Komiks, który sprawiał wrażenie jeszcze jednej typowej opowieści dla dzieci, okazał się… cóż, może i jeszcze jedną, typową opowieścią dla dzieci, ale jednak udaną dzięki utrzymaniu całości w estetyce wakacyjnych opowieści rodem z PRL-owskiej klasyki, choć, oczywiście, dostosowanej do naszych czasów i oczekiwań współczesnego odbiorcy.
Nadeszły wakacje, rodzice uznali, że Kacprowi przyda się czyste, wiejskie powietrze (a im odpoczynek) i… Tak właśnie chłopak trafia na wieś. Na całe dwa miesiące, spędzone u dziadków, bez rodziców. Dwa miesiące, które okażą się największą przygodą, jaką przeżył!
Na wsi przygodą i zagrożeniem wydaje się wszystko, od atakującego cię koguta, po dzieciaki rzucające jabłkami. Ale wraz z poznanymi właśnie nowymi przyjaciółmi odkryje prawdziwe dziwy i niezwykłości rodem ze słowiańskiej mitologii. Jak wyjdą z tej konfrontacji?
We współczesnych rodzimych utworach dla dzieci i młodzieży nie brak opowieści opartych na schematach, które tak sprawdziły się za czasów PRL-u, że po dziś dzień uwielbiane są przez kolejne pokolenia czytelników. Najlepiej świadczy o tym chociażby seria książek „Felix, Net i Nika”, a podobnych powieści jest więcej. Dużo więcej. Za to komiksów czerpiących z tych dzieł i schematów… Chyba sami wiecie, prawda? Na szczęście Adam Święcki przygotował dla nas ten album i zrobił to w dobrym stylu.
Blurb stwierdza, że rzecz przypomina książki Bahdaja, Niziurskiego czy Ożogowskiej i jest w tym sporo racji. Ale dorzuciłbym też, że to dzieło, które do gustu przypadnie fanom prozy Kosika, Witka, Strękowskiej-Zaremby czy Piekarskiej. Bo owszem, Święcki pełnymi garściami czerpie z klasyki, sięga po te klimaty, te przygody i humor z tamtych utworów, ale, jak wspomniani powyżej autorzy (a to jedynie wybór kilku nazwisk, jest ich dużo więcej) przenosi to na współczesny grunt. Dzięki czemu rzecz jest atrakcyjna zarówno dla starszych odbiorców, w których obudzi sentymenty, jak i młodszych, do których schematy te po prostu trafiają.
„Uroczysko Szyszymory” to komiks przygodowy, wakacyjny. Opowieść o przyjaźni i niezwykłościach. Tych niezwykłości jest tu dużo, więcej niż w którymkolwiek z dzieł wspomnianych przeze mnie autorów, ale i ona miewa swój urok, nawet jeśli czasem mogłoby być jej mniej. Z parze z udaną treścią idą także bardzo przyjemne dla oka rysunki. Prostota i barwność z miejsca rzucają się w oczy, ale prosto i barwnie właśnie miało być. Co ważniejsze album ma swój klimat, który ja osobiście doceniam i całkiem sporo uroku.
Dla dzieci – tych ciałem, jak i duchem – naprawdę sympatyczna i warta polecenia opowieść. Rodzime urban fantasy. Swojskie, klasyczne i nowoczesne zarazem.
|
autor recenzji:
wkp
15.03.2022, 06:24 |