STRACH SIĘ BAĆ
Maciej Jasiński i Piotr Nowacki proponują nową serię dla młodego czytelnika. To "Nieustraszeni łowcy strachów".
Łowcy, czyli pies Dylan z Biura Ujawniania Dziwotworów Arcygroźnych (w skrócie BUDA – nie mylić z hellboyowym BBPO) i stażysta tchórz Piotruś. To zwierzęcy bohaterowie, którzy za zadanie mają rozwikłać zagadkę potwora skrywającego się na moczarach pod miasteczkiem Bagnista Dolina. Pojawia się pewnego dnia, zupełnie przypadkowo i zakłóca spokój mieszkańców. Jego objawienie się zbiega w czasie z problemami mieszkańców dotyczącymi produkowanego przez lokalną fabrykę sprzętu AGD. Sprzętu, który nagle się psuje i… znika. W bagnie. Agenci BUDA oczywiście rozwikłają zagadkę, przy okazji udzielając mieszkańcom Bagnistej Doliny lekcji ekologii.
Bo „Nieustraszeni łowcy strachów” to komiks który i bawi, i uczy. Jest w nim i straszno, i śmieszno. W sam raz dla młodego odbiorcy, do którego jest kierowany. A że autorzy znają się na rzeczy – czytaj: wiedzą jak pisać i rysować komiksy dla młodych miłośników historyjek obrazkowych – o efekt finalny możemy być spokojni. Przecież Jasiński i Nowacki to twórcy dobrze przyjętej przez młodego odbiorcę serii "Detektyw miś Zbyś na tropie". Ich nowa propozycja skonstruowana jest podobnie. Znów mamy parę zwierzęcych bohaterów. Rożnica jest taka, że miś Zbyś i borsuk Mruk rozwiązują zagadki godne detektywów, zaś pies Dylan z tchórzem Piotrusiem mają zająć się sprawami, w których pojawiają się „Dziwnotwory Arcygroźne”.
Pozostając jeszcze przy porównaniach. Piotr Nowacki – mistrz polskiego cartoonu, godny następca Bohdana Butenki (sorry Piotrek, tak, znów to napisałem :) ale tak uważam) zmienił odrobinę swój sposób rysowania. Kreską traktuje jedynie postacie zaś tła kształtuje już jedynie kolorem. Daje mu to efekt rozmycia, wybicia do przodu bohaterów.
Komiks na rynek wprowadza wydawnictwo Ongrys. Co istotne, komiks trafia do szerokiej dystrybucji (można go kupić w sklepach sieci na literę „E”). I jest to już trzecia zeszytówka w ofercie Ongrysa. Po sentymentalnych wznowieniach „Kapitana Żbika” oraz kryminalno-paranormalnej serii „Wydział 7” realizowanej przez prawdziwych tuzów współczesnego komiksu polskiego (Tomasz Kontny, Marek Turek, Robert Adler, Prosiak, Wojciech Stefaniec czy Krzysztof Budziejewski) tym razem edytor zaproponował coś dla młodszego odbiorcy. To miłe zważywszy że autorzy to znów nazwiska z górnej półki...
Andrzej Kłopotowski
autor recenzji:
Mamoń
17.11.2022, 00:07 |