HAPPY END CZY KOLEJNE PROBLEMY?
Znów wybucha w nas permanentne siódme niebo
Już nie panuję nad zmysłami
Moje oczy są oczami wariata
Kiedy spotykają się z Twoimi oczami
- Pidżama Porno
I koniec. W sumie dwucyfrowa liczba tomów to nie tak źle, ale jednak żal, bo „Zapach miłości” był naprawdę świetną mangą. Coś do poczytania, odkrywania, przeżywania, wczuwania się, emocjonowania… Z pewnych powodów bliskie mi to wszystko było i to bardzo, więc tym ciężej mi jest rozstać się z serią. Ale rozstać muszę no i przy okazji też cieszę, bo cały czas trzymała równy poziom i satysfakcjonuje tym finałem.
Pora na krok ostateczny! Nasi bohaterowie stanąć mają przed ołtarzem, wziąć ślub, wyprawić wesele… I jak im pójdzie? I co jeszcze na nich czeka? Happy end czy kolejne problemy?
To, co dobre, szybko się kończy – wiadomo. Frazes. Ale ważne, żeby ten nawet szybki finał był dobry, a w tym przypadku tak właśnie jest. ale seria od początku mnie kupowała, ujmowała, trafiała do mnie, nie mogło być więc inaczej. I nie czuć, że finał następuje za szybko, niedosyt jest, ale taki pozytywny, sprawiający, że chcielibyśmy więcej, choć w zasadzie więcej już nie trzeba, nie ma co, i że zapamiętamy całość na dłużej. Bo to naprawdę udane połączenie komedii, romansu, obyczajowej historii dla nieco starszych – czyt. pracujących już, wiodących samodzielne życie – odbiorców.
Tym bardziej, że w tej historii bohaterowie nie tylko odnajdują się w tym dorosłym życiu, ale też i miłości. A skoro miłość to i seks, namiętność, budowanie i rozwijanie relacji – ze sobą, otoczeniem, bliskim. No i jakoś radzenie sobie z takimi problemami ludzi już swoje na karku mających, jak wspólne mieszkanie, dzielenie obowiązków itp. Oczywiście jest w tym sporo luzu, lekkości, humoru, nieporadności często, bo przecież wciąż młodzi są i doświadczenia nie mają. I chociaż zdobywają je z czasem, do końca pozostaje tak, jak było.
I, jak wielokrotnie pisałem, są też świetne rysunki, niby proste przecież, a jakże trafne. Odbija się w nich wszystko, co powinno – z zapachem włącznie. Świetne wydanie i zapachowe gadżety dołączane do poszczególnych tomów dopełniają tylko całości. A ta całość to tylko jedenaście tomików, w sam raz by łyknąć serię w szybkim tempie – ale nie za szybkim. Czekać na ciąg dalszy nie trzeba, wszystko już zostało powiedziane, można brać śmiało. A brać naprawdę warto.
|
autor recenzji:
wkp
18.02.2023, 06:10 |