|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

275
Marvel Fresh #51 - Empireum - Avengers i Fantastyczna Czwórka [2023]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 116,99 zł!
tytuł:
Empireum - Avengers i Fantastyczna Czwórka
cykl / numer:
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
167 x 255 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
miekka ze skrzydełkami
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
416
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2023
wydawca oryginału:
cena:
129,99 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:
WROGOWIE ŁĄCZĄ SIŁY

Skrullowanie nas trwa. Tak to chyba mogę określić, bo w trakcie oczekiwania na serialową „Tajną inwazję”, najpierw dostaliśmy jej komiksowy pierwowzór, a teraz w nasze ręce trafia kolejny event, tym razem premierowy – „Empireum” – no i… No i całkiem przyzwoite to jest. Jak to na Slotta i Ewina przystało, żaden wielki to komiks, nic odkrywczego, ot kolejna wariacja na temat „Wojny Kree ze Skrullami”, ale szybka, lekka, przyjemna i z niezłym rozmachem. Więc jeśli lubicie Avengers, Fantastyczną Czwórkę albo po prostu eventy i szukanie czegoś w sam raz do serialowych wrażeń, śmiało możecie sięgnąć.

Kree i Skrulle to dwie kosmiczne rasy, zaciekli wrogowie, toczący ze sobą nieustanne boje. A ich starcia zawsze niosły ze sobą śmierć, zniszczenie i problemy dla naszego świata, leżącego przecież w pół drogi między ich imperiami. Ale teraz obie rasy jednoczą się pod nową władzą, lecz nie oznacza to końca konfliktu. Wręcz przeciwnie, nowy, jeszcze silniejszy, z Ziemią w samym jego centrum, wybucha, a Avengers i Fantastyczna Czwórka muszą spróbować ocalić swój świat. Ale czy powinni to robić, kiedy stawka jest tak wysoka, jak ta?

No wiadomo, Kree i Skrullów nie cierpię, więc to dla mnie od początku był mało atrakcyjny event. Tym bardziej, że Slott w ostatnich latach spadł niemal na dno, a Ewing poza „Nieśmiertelnym Hulkiem” nigdy się dla mnie nie popisał. Ale na szczęście fabuła całkiem nieźle się broni, a całość jest naprawdę sympatyczną, przyzwoicie skrojoną historią w klimatach kosmosu Marvela. Nie jest to wybitna opowieść, nie jest to też najlepszy komiksowy event dziejący się w tych klimatach – wydawca lepiej poradził sobie choćby w „Anihilacji” czy „Nieskończoności” – ale rzecz daje radę.

Głównie dzięki temu, że mamy tu pędzącą na złamanie karku akcję, widowiskowe walki, rozmach, a przez to nudzić się nie można. Obowiązkowo rzecz serwuje nam sporo wielkich wydarzeń, sporo zmian, przetasowań, a temat Kree i Skrullów, za którymi łagodnie mówiąc nie przepadam, przełamywany jest innymi, ciekawszymi sprawami. No i tak to sobie leci, aż do finału, który ma w zasadzie być rewolucją, zapowiedzieć przyszłość Marvela (no i kolejne eventy, tak to się czuje) i właśnie na to wszystko scenarzyści otwierają nam furtkę na sam koniec. No i ten koniec miał nas zaskoczyć, ale jakoś nie zaskoczył, ale choć naciągany (mówię o pewnym powrocie, sami się domyślicie co i jak), całkiem fajnie wypada. Jednak po całej tej akcji, zapowiedzi tego, co nadchodzi, mogłyby być bardziej oryginalne, ale jest, jak jest.

A przede wszystkim jest tu na co popatrzeć, bo Valerio Schiti pokazuje tu co potrafi, a dzięki temu event odpowiednio epicki i widowiskowy – czyli taki, jaki na podstawie fabuły powinien być. Rzecz jest dynamiczna, bohaterowie, a jest ich masa, pozostają wyraziści, wydarzenia są klarownie przedstawione, a rzecz ma klimat i jest zarazem odpowiednio barwna i przepełniona „efektami specjalnymi” – dobrze dobrany kolor nie jest tu też bez znaczenia.

Więc summa summarum, niezła rzecz, momentami naprawdę dobra. Nierewolucyjna, ale zaspokajająca apetyt na wielkie opowieścią o wielkich wydarzeniach, w których udział biorą wielcy bohaterowie. Trochę patos, trochę dobra, czysta rozrywka. I jakoś daje to wszystko radę.
autor recenzji:
wkp
27.06.2023, 14:19

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1063]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4897468
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4897468