SIVAR. OSTATNI RYCERZ OKRĄGŁEGO STOŁU
Ten komiks to efekt fascynacji autora starymi manuskryptami. W 2010 roku Emanuele Arioli we Francji natknął się na rękopis z paryskiej biblioteki Arsenału. Pojawiają się w nim historie o nieznanym rycerzu Okrągłego Stołu. O Smoczym Rycerzu.
Kolejne lata poświęcił na poszukiwania brakujących części historii. A gdy już poskładał je, napisał fabułę komiksu, która bazuje na 28 rękopisach zachowanych m.in. we Francji, Włoszech, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy USA. Później zilustrował ją Emiliano Tanzillo. Tak XIII-wiecznej opowieści panowie dali nowe życie.
Arturiański świat jest zagrożony. Na włosku wisi równowaga, jaką udało się zapewnić na granicy światła i mroku. Demony jednak znów wracają do głosu, próbując zamieszać w Camelocie, przy Okrągłym Stole i wśród rycerzy króla Artura. Coraz odważniej głowę "wychyla" Morgana. By zapobiec jej pomysłom, na scenę wkracza tytułowy Smoczy Rycerz. Sivar - syn rybaka i czarownicy. Jedyny, który - ze względu na korzenie - może przeciwstawić się siłom zła.
"Smoczy rycerz" to opowieść typowa. Jak to w średniowiecznych manuskryptach było bazująca na zmaganiach dwóch istniejących równolegle i przenikających się światów. W fabule pojawiają sie główni bohaterowie mitów arturiańskich - prócz wspomnianych rycerzy króla Artura to też choćby czarodziej Merlin. Są w fabule też czarownica Lilith, piękna Dana. Są mistyczne miejsca - jak kamień ognia, zamek Graala, wał Hadriana czy szkockie jeziora. Tym samym miejsca z legend przeplatają się z tymi historycznymi.
Największą zasługą jaką ma Emanuele Arioli to poskładanie dziejów Sivara oraz przełożenie ich na zgrabną całość. Większe pole do popisu miał Emiliano Tanzilo. Mógł zilustrować komiks jak średniowieczny manuskrypt czy a’la manuskrypt (jak np. Simon Spruyt w komiksie "Papa Zoglu. Osobliwe peregrynacje krowiego księcia, czyli rozkwit i upadek miasta Gniezna" KLIK). Do tematu podszedł z innej strony. Połączył tradycje komiksu frankofońskiego z nieco baśniowymi rysunkami kojarzącymi się momentami z produkcjami Disney’a. W efekcie mamy zrealizowany z rozmachem epos rycerski w mrocznej odsłonie.
Nie tylko dla miłośników opowieści ze świata króla Artura i rycerzy Okrągłego Stołu.
autor recenzji:
Mamoń
05.10.2023, 22:08 |