autor recenzji:
Mamoń
19.06.2024, 23:54 |
KID NAVIS
To było tak – jakieś dwadzieścia lat temu regularnie kupowany przeze mnie magazyn „Świat Komiksu” chylił się już ku upadkowi. To były ostatnie podrygi, jakość zawartości spadała na łeb na szyję, przekład był koszmarny (szczególnie artykułów z „Wizarda”…, to wypadało gorzej nawet niż porażki Kreczmara z tłumaczeniem dzieł Millera), a magazyn zmienił się najpierw zmniejszając format, potem tracąc na grubości, a wreszcie starając się kusiśc czytelników dorzucanymi za free różnymi rzeczami, z albumami komiksowymi włącznie. A i tak upadł. Ale nawet przed samym tym upadkiem potrafił zaoferować kilka naprawdę fajnych rzeczy, a jedną z nich były krótkie, humorystyczne rzeczy o małej Navis. Nic, co byłoby w klimacie głównego cyklu – „Armady” – nic też, co tak, jak „Armada” byłoby udane, ale miało to swój urok. No i nigdy seria ta, licząca sobie tak w ogóle pięć tomów – nie zagościła w Polsce w wydaniu albumowym. Do teraz, bo Egmont się wziął i rzucił nam całość na raz, w zbiorczym tomiszczu. No i fajnie, bo może to i nie ten poziom, może i gdzieś obok i jakby niezwiązanie zbytnio z tematem, ale jednak przyjemnie, zabawnie, czasem refleksyjnie. No i w fajnym stylu dopełnia to wszystko wznowionej niedawno serii. A i dalsze albumy głównego cyklu też mają się nad Wisłą pojawić, więc fani na pewno będą zadowoleni.
więcej na blogu KSIĄŻKARNIA Michała LIpki
autor recenzji:
wkp
28.05.2024, 05:58 |