|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

164
Edyta Stein. W poszukiwaniu prawdy [2024]
tytuł:
Edyta Stein. W poszukiwaniu prawdy
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
210 x 297 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
28
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
0.00 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:

Juliusz Woźny i Matin Venter, to duet autorski współpracujący ze sobą od lat! Mają na swoim koncie takie komiksy historyczne, jak: „Gwiaździsta Eskadra”, „Pierścień generała Hallera”.

Tym razem, wespół w zespół, podjęli się stworzenia komiksu biograficznego o życiu Edyty Stein! Podjęli się wykonania komiksu o życiu kobiety wybitnej i wyjątkowej! Życiu kobiety niezwykłej i bardzo odważnej! Z tej też przyczyny, pozwolę sobie na chronologiczne przybliżenie kilkunastu najistotniejszych biograficznych faktów, a dotyczących jej osoby. Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Możesz również, ten punkt recenzji ominąć i przejść do miejsca, gdzie stricte oceniłem niniejszy komiks.


==
Edyta Stein urodziła się 12 października 1891 roku w Wrocławiu, a zmarła 9 sierpnia 1943 roku, Została zamordowana (zagazowana cyklonem B, wraz z siostrą) w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau.

Niezależnym od niej, ale bardzo istotnym aspektem z jej życia był fakt, iż urodziła się w pobożnej rodzinie żydowskiej. Tymczasem ona i to pomimo szykan, zmieniła wiarę i została świętą kościoła katolickiego.
Owa decyzja i ta swoista przemiana duchowa (zmiana wiary) była czymś takim nietypowym. ale jednak spotykanym w okresie pierwszej rewolucji przemysłowej. Tymczasem u Edyty owa dojrzała decyzja o dokonaniu konwersji trwała latami, Niczym kropla drąży skałę, tak bardzo powoli, następowała przemiana duchowa u Edyty.
Wpływ na to miała np. sytuacja rodzinna.
Ona nie znała – nie pamiętała swojego ojca. Zmarł, gdy miała zaledwie dwa latka, a do tego widziała, jak jej matka,
Augusta Stein, z domu Courant, chodziła codziennie do synagogi. Tymczasem nasza bohaterka nie czuła wiary swych przodków! Jej rodzeństwo także zatraciło ducha wiary, a nawet określali siebie mianem ateistów! W owych czasach, a szczególnie, gdy trwała I Wojna Światowa, wiele osób pochodzenia żydowskiego, a mieszkających w Cesarstwie Niemieckim miało głowy zaprzęgnięte ideałami patriotycznymi, o tzw. wielkiej Rzeszy. Nie było u władzy Hitlera, a w Cesarstwie Niemieckim umysły były indoktrynowane. W tym okresie dziejowym rewolucja goniła rewolucję! Tzw. nowoczesne idee, plus czas rewolucji społecznej i rewolucji obyczajowej, rewolucji przemysłowej, rewolucji idei komunistycznych w tym rozwój techniki ( także militarnej), wszystko to zmieniało spostrzeganie tamtejszych ludzi na np. wartości duchowe. Z tego powodu i z tej przyczyny, ciągłe odkrywanie w tamtejszym społeczeństwie czegoś nowego np. pod postacią ideologii Marksa i Engelsa, lub w poszukiwaniu nowej wiary, było czymś naturalnym!


Ludzie odchodzili „od starej wiary”, na rzecz spostrzegania świata bez Boga, lub z nowym Bogiem, albo na rzecz spostrzegania świata, a prezentowanego przez politycznych władców, stosujących indoktrynację polityczną! W świecie Edyty Stein było to ogólnonarodowe hołdowanie hegemoni nad światem i kolonializmowi Cesarstwa Niemieckiego. Ba, do momentu wielkiego światowego kryzysu, owo patrzenie na świat w Niemczech było wszechobecne, a tym bardziej po kryzysie, od lat 30-tych, jak na mesjasza naród niemiecki czekał na swojego wodza.
Bez względu na czas przed i po kryzysie, to sposób kształcenia narodu niemieckiego i edukowania tego narodu w tzw. systemem pruskim był wszechobecny i się nie zmienił.
Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Piszę o tym wszystkim, abyś mogła/mógł zrozumieć w jakim środowisku następowały przemiany przyszłej świętej kościoła katolickiego.


Edyta Stein od dziecka bardzo dobrze uczyła się. Była bardzo zdolna i zdyscyplinowana. Naturalnie skierowała swoją przyszłość w kierunku kształcenia się! Postanowiła studiować (od 1913-1915 roku) na Uniwersytecie w Getyndze: filozofię,germanistykę, historię. Jej także udzieliła się wspomniana powyżej fascynacja wielkimi ideami Cesarstwa Niemieckiego, iż postanowiła odbyć ochotniczą służbę pielęgniarską w Niemieckim Czerwonym Krzyżu, a ściśle pracowała w wojskowym szpitalu w Hranice na Morawach.

Wszystko to wykonywała z przekonaniem i w duchu pruskiej szkoły. Edyta Stein w tym momencie życia wierzyła ideę wielkich Niemiec i była wpisana w system niemieckiego szkolnictwa. Wierzyła w ten system i była jego ważnym elementem. Z wyróżnieniem obroniła 3 sierpnia 1916 roku doktorat! Mogła już pełnoprawnie pracować jako nauczycielka i asystować u profesora Edmunda Husserla we Fryburgu. W tym czasie stałą się orędowniczką nowo powstałego nurtu filozoficznego, a mianowicie fenomenologi. W swoich pracach naukowych przestawiała stanowisko optymizmu poznawczego zakładając możliwość wglądu istotnościowego w wewnętrzny świat drugie osoby. Kolejny rok przyniósł publikacje jej pracy doktorskiej pt. „O zagadnieniu wczucia”. Kolejne lata pracy na uczelniach i pisania elaboratów pokazywały naszej bohaterce, iż emancypacja kobiet oraz samorozwój kobiet, ostatecznie był fikcją! Pozwalanie Paniom, przez władze Cesarstwa Niemieckiego, na kształcenie i zdobywanie dyplomów było tylko chwilowym kaprysem władz.

W przeciwieństwie do mężczyzn, to kobietom wykształconym, nauczycielkom i wykładowczyniom - co rusz piętrzono problemy i blokowano w awansach. Dopóki trwała wojna, kobiety wykształcone były potrzebne. I Wojna Światowa się skończyła i nastał kryzys, to kobiety miały wrócić do starych zasad, gdzie miały mało znaczyć. Nie inaczej, moda Cesarskich elit na wykształcone kobiety zakończyła się! Doświadczała tego stanu rzeczy, także Edyta Stein! W 1920 roku bezowocne próby habilitowania się na Uniwersytecie w Getyndze, były jednym z wielu elementów szykan. Tym razem nie religijnych, a szykan naukowych.
Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Sądzę, iż w tym miejscu ukazuje się kolejny elemencik składowy, który w całości doprowadził do przemiany duchowej. u przyszłej świętej.


Nie inaczej! Opracowana przez nią fenomenologia otworzyła jej oczy na bliźniego i na sytuację dookoła niej. Edyta Stein zrozumiała, jak ważne jest to zagadnienie. Ważne osobiście dla niej, ale i dla jej duchowości. Spotykani na uczelniach filozofowie (także doktorzy kościoła katolickiego) otworzyli jej oczy na wiele aspektów filozoficznych! Mianowicie, iż praktyczne połączenie filozofii i duchowości oraz wiary, to nie pusta idea, ale faktyczny stan, na tle codziennego życia każdego człowieka. Warto zaznaczyć, iż w tym okresie nasza bohaterka zaczęła studiować pisma i rozprawy katolickich świętych. Np. „Księgę Życia” świętej Teresy z Avia. Można rzec, a tym bardziej napisać, iż właśnie przeczytanie tej lektury. Przeczytanie w domu przyjaciółki (praktykującej katoliczki) Jadwigi Conrad-Martius było kamieniem milowym, wręcz ostatecznym impulsem do podjęcia kroków, aby przejść na katolicyzm!
Ściśle, aby najpierw mogła przyjąć chrzest, a potem przyjąć sakrament bierzmowania. Z czasem rozwijając i odkrywając w sobie powołanie, mogla przyjąć święcenia zakonne.

Na marginesie! Od lat młodości Edytę Stein fascynował kościół katolicki i życie zakonne. Fascynował kościół, jako instytucja, ale również jako miejsce spotkań, Fascynowała sama wiara, ale także sami ludzie – wyznawcy. Bardzo dobrym przykładem jest tu zaprzyjaźnienie się Edyty z rzymskokatolickim małżeństwem Anną i Adolfem Reimach. Edyta widziała pogrążoną w bólu przyjaciółkę, gdy jej mąż zginał na wojnie. Zobaczyla w cierpiącej Annie ukrzyżowanego Chrystusa.

Zobaczyła w jej modlitwie, oprócz bólu , także nadzieję i siłę. Koniec dygresji. 1 stycznia 1922 roku – Edyta Stein w wieku 31 lat – zmieniła swoje życie! Przyjęła chrzest w kościele pw. św. Marcina w Bergzabern, a miesiąc później odbyło się jej bierzmowanie. Przyjecie nowej wiary było kolejnym elementem zmiany, ale i zarazem stabilizacji. Zamknęły się jedne dziwi, a otworzyło wiele nowych.
Rozpoczęła nową pracę w charakterze nauczycielki, w żeńskiej wyższej szkole oraz dodatkową nową pracę w instytucie formacyjnym sióstr dominikanek św. Magdaleny w Spirze. Tam też rozpoczęła nową działalność naukową, ale opierała ją wyłącznie na naukach kościoła katolickiego.
Kolejnymi bardzo ważnymi momentami z jej życia było wstąpienie (14 października 1933 roku) do zakonu karmelitanek bosych w Kolonii, a potem 21 kwietnia 1938 roku złożenie ślubów wieczystych. Przyjęła śluby zakonne i imię: Teresa Benedykta od Krzyża. W 1933 roku, po dojściu Adolfa Hitlera do pełni władzy, nasza bohaterka ciężko pracowała na uczelni. Była wykładowczynią w Instytucie Pedagogiki Naukowej w Munster, lecz została zwolniona z etatu. Uznano ją za cytuje: „niechciany i wrogi żydowski element”. Ci sami Hitlerowcy, czytaj zbrodniarze niemieccy, przypomnieli sobie o niej 2 sierpnia 1942 roku. Wraz z rodzoną siostrą (Różą Stein) zostały aresztowane przez Gestapo, a następnie przewiezione do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. 9 sierpnia 1942 roku obie siostry zostały zamordowane w komorze gazowej! Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Ostatnią ważną datą, a związaną z Edytą Stein, była jej beatyfikacja, Siostra Teresa Benedykta od Krzyża została wyniesiona na ołtarze przez papieża Jan Pawła II w Kolonii, 1 maja 1987 roku! Od tego momentu Edyta Stein stalą się świętą Teresą Benedyktą od Krzyża.
Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Po tym jakże istotnym przedstawieniu życiorysu naszej bohaterki, pozwolę sobie na treściwą ocenę samego komiksu.


==
Komiksowa opowieść, w głównej osi poprowadzenia narracji, jest kameralną rozmową Edyty z matką.
O czym rozmawiają? Jest to rozmowa kochającej matki, z córką, o jej przejściu na chrześcijaństwo. Zaprezentowana w komiksowej opowieści fabula, jest mocnym dialogiem wyrozumialej mamy i szukającej Boga córki. Matka stara się zrozumieć, z jakiej przyczyny córka odeszła od wiary przodków, a córka stara się bardzo rzeczowo wyjaśnić, że było to powołanie od Boga i jest bardzo szczęśliwa z tego powodu. Poza tym uświadamia mamie, iż wierzą w tego samego Boga!

Ta głęboko moralna i mądra rozmowa, jest również opowieścią o szukaniu celu w życiu. Pojawiają się w tej opowieści wszelakie powyższej podane biograficzne fakty, z życia Edyty.

Czytając, miałem nieodzowne wrażenie, iż oceniany tu komiks, można śmiało przenieść, jako sztukę na deski teatrów.

Ba! Mógłby być to nawet monodram. Fabula snuje się w swoim tempie. Snuje się niespiesznie i bardzo często płynie chronologicznym torem, ale bywa, iż odskakuje na poboczne i wcześniejsze wątki z życia Edyty. W fabule przebija się niezwykła i mocna osobowość głównej bohaterki, a wręcz jej heroiczna odwaga. Przecież np. dla zmiany wiary postawiła się rodzinie, a wręcz została dla dalszej rodziny wykluczona i zapominana. Jednakże wbrew wszystkiemu, dążyła do założonych celów.
Oraz do swojego powołania. Droga Czytelniczko! Nie będę ściemniał! Lektura trego komiksu wymaga skupienia. Czytając musisz być maksymalnie skoncentrowana! Drogi Czytelniku! Tak, musisz być bardzo skupiony na dialogach!

Nie zmienia to faktu, iż owa historia daje do myskenia i wchodzi do głowy na dłużej, a jeszcze swoistego dramatyzmu fabule nadaje specyficzna, a nawet przytlaczająca, a czasem nawet fotograficzna, szata graficzna, której autorem jest Matin Venter.

Podsumowując! Edyta Stein, czyli Święta Teresa Benedykta od Krzyża, to postać wyjątkowa, pod wieloma względami. Albowiem, żydówka, która staje się emancypantką, staje się kobietą walczącą o prawa kobiet, a potem przechodzi przemianę z powołania ducha świętego, na wiarę katolicką, to postać nietuzinkowa i odważna.

Święta Teresa Benedykta od Krzyża jest patronką i opiekunką uczniów i nauczycieli i rodziców oraz wszystkich poszukujących wolności i prawdy. Edyta Stein to postać !!!wy-ją-tko-wa!!!, a jest patronką poszukujących wolności i prawdy, w tym pragnących tolerancji i pragnących zrozumieć oraz odkryć sens cierpienia!

Edyta Stein, czyli Święta Teresa Benedykta od Krzyża, to postać wszech miar wybitna. Nawet jej śmierć była emocjonalna - męczeńska! Zginęła, zabita przez nienawiść, którą zasiała i stosowala w praktyce niemiecka hitlerowska nazistowska ideologia, czytaj władza!

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Na kartach komiksu odnajdziesz taką, właśnie zgodną z faktami historycznymi postać, ale także warto, po lekturze, od razu sięgnąć po książkę  np. Wydawnictwa karmelitów pt. „Edyta Stein. Życie niezwyklej kobiety. Biografia”.

Polecam!

autor recenzji:
Dariusz Cybulski
16.05.2024, 09:27

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1063]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4899023
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4899023