|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

3296
Zebra #2 - Henri Désiré Landru [2009]
tytuł:
Henri Désiré Landru
cykl / numer:
Zebra #2
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
19 x 26 cm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miekka ze skrzydełkami
rodzaj druku:
czarno-biały
liczba stron:
144
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2009
wydawca oryginału:
cena:
35,00 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:
Po ten tytuł sięgnąłem zaciekawiony opisem wydawcy. Lubię dobre thrillery i lubię realizm w rysunku komiksowym - powinienem więc z przyjemnością przeczytać drugi tom cyklu "Zebra" pt. "Henri Désiré Landru"... i było tak w istocie - choć nie w stu procentach.

O czym jest ten komiks? To autorska wizja Christophe'a Chabouté'a na temat "legendy" francuskiej przestępczości, drobnego oszusta Henriego Désiré Landru, który w rzeczywistości okazał się bezlitosnym mordercą kobiet. Ale czy na pewno?

W samej pamięci Francuzów obraz tego człowieka nie jest jednoznaczny. Dla jednych był mordercą, dla innych - nieskazitelnym gentelmanem. Opowieść Christophe'a Chabouté'a również nie daje nam konkretnej odpowiedzi - czy i w jakim stopniu Landru był winny przypisywanych mu mordów kobiet. Przedstawiony w komiksie zapis procesu a także bezpośrednio poprzedzające go wydarzenia widzimy niejako głównie oczyma samego Landru. Wplatają się w niego wątki dodatkowe, które jednak, tak naprawdę (wg. wizji Chabouté'a) okazują się najbardziej istotne w całej historii. Henri Désiré Landru nie jest katem lecz ofiarą - naiwnym człowiekiem o słabym charakterze, którego łańcuch zdarzeń (które inicjuje sam Landru) wpłątuje w sytuację bez wyjścia.

To tyle. Więcej nie mogę napisać, by nie zepsuć przyjemności czytania...

Czy faktycznie historia w komiksie jest pasjonująca do samego końca? Na pewno jest ciekawa, ale czyta się ją bez wypieków na twarzy, spokojnie przewracając kolejne kartki. Autor dokładnie wie, w którym momencie mógłby nużyć opowieścią i w tych właśnie miejscach stosuje "skróty". Czytelnik dobrze wie czego się spodziewać i wystarczy mu pobudzenie wyobraźni zamiast konkretnych kadrów. To mi się podobało.

Czy rysunek jest realistyczny? O tak, jest taki jak lubię... choć miałbym zastrzeżenia do oczu postaci. Miałem wrażenie, że wszyscy uczestnicy historii są czymś "pobudzeni". Oczy zombie - to chyba najtrafniejszy opis. Nie do końca pochwalam też mimikę twarzy, która pozbawiona była dynamiki, a to rzutowało na całą postać robiąc ją zbyt statyczną.

Na zakończenie mogę jedynie zachęcić do zapoznania się z tym komiksem. Warto!
autor recenzji:
Ronin
08.09.2009, 11:06

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1063]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4899040
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4899040