"Thorgal" Grzegorza Rosińskiego i Jeana Van Hamme'a, to obecnie najbardziej znana saga z gatunku fantasy w europejskim komiksie. W oficjalnych odpryskach opowiedzianej przez nich historii "grzeje się" nie jeden twórca. Z skutkiem lepszym, np. Roman Surżenko i troszkę słabszym: Giulio De Vita, Yves Sente. Pojawiają się także albumy, które stają się nieoficjalnymi spin-offami serii, choć śmiało mogłyby być osadzone na stałe w świecie "Thorgala". Mowa tu oczywiście o dyptyku "Asgard".
Wody Fjordlandu nie są bezpieczne dla pływających po nim okrętów. Wojowie którzy planowali zabić potwora, polegli. Władca wikingów Godfred zleca przybocznemu Gozlinowi delikatną misję. Razem z skraelingem Asgardem - pogromcą potworów, ma rekrutować załogę która zabije bestię. I jest to misja z tych, z których nie wraca się cało, albo wraca na tarczy. Tak pokrótce prezentuje się fabuła Asgarda. "Żelaznej Nogi".
Tytuł ten zadowoli każdego z miłośników mitopeji wikingów. Znajdziemy tu przygodę, mocne sceny, krew, walkę, potwory, intrygi. Czeka Was znakomita zabawa, zagłębicie się w polowaniu na "drapieżnika" mitologicznego boskiego Krokkena. W jaki sposób poradzi sobie były dowódca wikińskiej straży przybocznej? Człowiek który urodził się jako zbrukany kaleka, "szpetny człowiek", skazaniec z piętnem wygnańca. Kim właściwie jest Asgard Żelazna Noga? Przeczytałem pierwszy tom i chciałem więcej.
Za scenariusz komiksu odpowiada Xavier Dorison, znany polskiemu czytelnikowi ze znakomitych cyklów takich jak: "Trzeci Testament", "Long John Silver", (W.E.S.T), Wartownicy. Rysunki stworzył Ralph Meyer. Nie jest to pierwszy komiks, który wykonali razem. Mają już na swoim koncie tom XIII Mystery pt. Mangusta. Doświadczenie to jak najbardziej przełożyło się i zaprocentowało w tym albumie.
Miejsca, światy "Thorgala", namaszczone są w wielu aspektach. Każdy fan znajdzie tu wiele niuansów. Nawet dwie strony (42 i 43) o przepowiedni wojny synów Odyna z Jednym Bogiem pokazuje to, co dzieje się w obecnych przygodach "Dziecka Gwiazd". Kolejny smaczek, "Żelazna Noga"; to przecież skraeling "Arghun - Drewniana Stopa". Jego przyjście na świat i wzniesienie przez jego ojca Leifa dzieciątka ku niebu podczas burzy, to kolejny symbol znany z sagi. Tak samo Sieglind, to wypisz wymaluj młodziutka Kriss de Valnor, albo w ostateczności jej krewna.
Do tego świetnie poprowadzone są wątki pomiędzy bohaterami, każdy z nich to charakternik mający "coś za uszami": Svenn Larssen bard o wielu fałszywych obliczach, Gozlin wybitny i honorowy wojownik, Kirsten z klanu Aardven szukającą zemsty za śmierć męża i brata. Naprawdę ogromna moc płynie ze scenariusza, aż dziwnym jest, że poza kolejnym tomem "Waż świata" frankofoni nie pokusili się o ciąg dalszy.
Jest jeszcze jedna podprogowa interpretacja tego komiksu. Pokazuje on, iż człowiek niepełnosprawny także potrafi i może wiele osiągnąć, pomimo sprzeciwu bogów, lub przeciwności losu. Scenarzysta i rysownik potwierdzili tym albumem swoją dojrzałość artystyczną. Pokazują, iż znakomicie się czują w klimatach fantasy. Przepiękne rysunki Ralpha Meyera: malarska minimalistyczna kreska, piękne kolory, potwierdzają, iż mamy do czynienia z mocnym tytułem. Na pochwałę zasługuje praca znakomitego DTP'wca Arkadiusza Salamońskieg, oraz sposób wydania: twarda oprawa, kreda, klimatyczna czcionka, leksykon, przystępna cena z rabatem.
Polecam!
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
18.08.2013, 13:50 |