Tsutomu Nihei to bez dwóch zdań mangaka niezwykły. Wystarczy przeczytać dowolny jego komiks, by się o tym przekonać. Autor za każdym razem rzuca nas w sam środek wydarzeń, których nie rozumiemy, w świecie świat dla nas zupełnie obcym i w towarzystwie towarzystwo postaci równie nam odległych, jak wszystko w jego dziełach. A potem atakuje nas ze wszystkich stron niesamowitymi obrazami i genialnym klimatem, nie dając niemal żadnych odpowiedzi, ale sugerując dość, byśmy sami mogli wyciągnąć wnioski. Taka jest też Abara, dzieło krótkie w stosunku choćby do Blame’a! czy Rycerzy Sidonii, ale równie rewelacyjne, intensywne i chyba najlepiej ze wszystkich komiksów Niheiego narysowane.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.