|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

887
Gdy zapłaczą cykady #1 - Księga uprowadzenia przez demony [2015]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 25,19 zł!
seria / numer:
tytuł:
Księga uprowadzenia przez demony
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
135 x 195 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miękka z obwolutą
rodzaj druku:
czarno-biały
liczba stron:
400
wydawca polski / rok wydania:
Waneko 2015
wydawca oryginału:
cena:
27,99 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [3]:
Początek mangi jest pozornie spokojny. Keiichi Maebara przybył do małego miasteczka Hinamizawa, zaprzyjaźnił się i powoli przyzwyczaił do łatwego życia. Dni spędza w małej szkole, która składa się z podstawówki, gimnazjum i liceum, a popołudnia spędza na grach z nowymi przyjaciółmi. Keiichi zaczyna się zastanawiać, co jego przyjaciele mogą ukrywać i dlaczego tak milczą o serii morderstw i zaginięć, które miały miejsce każdego roku w noc festiwalu. Mieszkańcy zrzucają winę za te wszystkie nieszczęścia na klątwę czcigodnego Oyashiro. Czy jednak ta sprawa nie ma drugiego dna?

Ta seria zdecydowanie nie jest dla osób o słabym żołądku lub sercu. Kiedy Keiichi pyta swoich najlepszych przyjaciół o morderstwa, albo go ignorują, albo udają niewinnych. Ich zachowanie jest bardzo podejrzane i sprawia, że chłopak kwestionuje już wszystko. Kiedy podczas nocy Festiwalu Bawełny dochodzi do kolejnego incydentu i Keichi dowiaduje się sporo nowych informacji od policji, powoli zaczyna go wszystko nie tylko przerażać, ale i przerastać.
autor recenzji:
MonimePL
01.08.2022, 08:54
KRZYK CYKAD

„Gdy zapłaczą cykady” to seria wyrosła na gruncie, który w jednych źródłach określa się mianem anime, w innych zaś gry komputerowej. Oba stwierdzenia są w tym przypadku w pewnym stopniu prawdziwe (o czym opowiem poniżej), ale ważniejsze jest tu coś innego. A mianowicie fakt, że jak na adaptację, to zadziwiająco udana manga, którą czyta się z emocjami, śmiechem i prawdziwą ciekawością. A że na dodatek każdy tom polskiej edycji składa się z dwóch oryginalnych, zabawa jest nie tylko przednia, ale i szybko się nie kończy.

Zanim jednak przejdę do szczegółów stojących za kulisami tej opowieści, kilka słów na temat jej treści. A zatem jest rok 58 Showa. Nastoletni Keiichi przeprowadza się do górskiej wioski Hinamizawy (inspirowanej Shirakawą), gdzie zaprzyjaźnia się z kilkoma dziewczynami. Miło spędza czas, bawią się, żartują, jedna nawet zdaje się czuć do niego coś więcej – i kto wie czy nie z wzajemnością – ale ich sielankę przerywa przypadkowe spotkanie fotografa-freelancera. To od niego chłopak słyszy o morderstwie, które miało miejsce w tej okolicy – morderstwie wciąż jakże zagadkowym. Keiichi postanawia przyjrzeć się sprawie z bliska i odkryć co właściwie dzieje się w tym niemalże odciętym od świata miejscu…

A zatem czego właściwie adaptacją jest seria „Gdy zapłaczą cykady”? Rzeczy bardzo specyficznej, a dokładniej klasyfikowanej jako dōjin soft sound novel (bądź też dōjin soft visual novel), co w skrócie oznacza specyficzny, występujący głównie w Japonii rodzaj gry komputerowej, ale będącej bardziej interaktywną lekturą, pomieszaną z animeowanymi wstawkami, niż typową grą. Produkcja ta doczekała się kilku kontynuacji, potem wersji mangowej, po niej pojawiły się light novele, dwa sezony anime, kilka OVA, powieści, kilka filmów a nawet serial. W skrócie: całkiem sporo rodzajów mediów udało się twórcom podbić swoim produktem. Co sprawiło, że opowieść ta tak dobrze się przyjęła?

Dokładnie ta sama rzecz, która sprawia, że ludzie wciąż chcą sięgać po thrillery i kryminały, nawet jeśli gatunek od wielu długich lat nie tyle zjada własny ogon, co się nim dławi. Twórcy oparli „Cykady” na interesującej zagadce zbrodni i miejskich tajemnic, którą rozwiązać musi na dodatek zwyczajny bohater – taki, z jakim każdy odbiorca, najlepiej nastoletni, może się identyfikować. Tym bardziej, że ten otoczony jest wianuszkiem ładnych, czasem też i obdarowanych przez naturę, dziewczyn.

Ale najważniejsza i tak zostaje sama zagadka, a ta jest udana i zarazem dzięki niej na stronach zbudowany zostaje dość ciekawy klimat. Sama akcja też jest interesująca, całość ma w sobie sporo uroku i jeszcze więcej humoru, a choć na początku nic na to nie wskazuje, z czasem przybywa też mroku. Widać to wyraźnie po szacie graficznej: rysunki są dość proste, pozbawione nadmiaru czerni, ale wraz z kolejnymi rozdziałami pojawia się w nich więcej elementów typowych dla thrillerów. Póki co nie ma tu jeszcze jakiejś brutalności i mocnych scen, ale mam nadzieję, a wręcz liczę na to, że jeszcze się pojawią.

Tak czy inaczej „Gdy zapłaczą cykady” to udana opowieść, którą czyta się z dużą przyjemnością. Dobrze przy tym wydana, w grubych tomach o powiększonym formacie, ładnie prezentuje się na półce. Tak więc miłośnikom zagadkowych opowieści polecam, nie zawiodą się.
autor recenzji:
wkp
25.01.2019, 07:07
Seria gier „Higurashi no Naku Koro ni” wydawana na przełomie lat 2002-2006 zyskała fanów na całym świecie. Na fali jej popularności powstały seriale anime, filmy aktorskie oraz mangi. W 2015 roku wydawnictwo Waneko w końcu uległo prośbom fanów z Polski, którzy od lat pragnęli ujrzeć rodzime wydanie komiksowej adaptacji „Higurashi no Naku Koro ni”, i opublikowało pierwszy tom cyklu noszący tytuł „Gdy zapłaczą cykady: Księga uprowadzenia przez demony”.

Hinamizawa to mała wioska mieszcząca się u podnóża gór, należąca do okręgu miasta Shishibone. Nie ma tu supermarketów, restauracji czy innych placówek charakterystycznych dla metropolii. W Hinamizawie działa jednoklasowa szkoła kształcąca dzieci w różnym wieku. Jest wczesne lato 58 roku okresu Shouwa. Nastoletni Keiichi Maebara i jego rodzice przeprowadzają się z miasta do Hinamizawy. Pomimo drastycznej zmiany otoczenia chłopak szybko zaprzyjaźnia się z czterema koleżankami z klasy: Reną Ryuuguu, Mion Sonozaki, Satoko Houjou oraz Riką Furude. Wyraźnym uczuciem darzy pierwszą z nich – sympatyczną i spokojną dziewczynę szalejącą na punkcie rzeczy lub osób, które uważa za słodkie. Życie chłopaka mija beztrosko, do czasu.

Pewnego późnego popołudnia Keiichi poznaje Jirou Tomitake – fotografa freelancera, który czasami przyjeżdża do Hinamizawy. W trakcie rozmowy z mężczyzną, Maebara dowiaduje się, iż kilka lat wcześniej w wiosce popełniono zbrodnię, a jej ofiara została poćwiartowana. Zaintrygowany nastolatek postanawia poznać więcej faktów. Niestety, Rena i Mion zapytane o wspomnianą tragedię stanowczo udzielają mu odmownej odpowiedzi. Koniec końców Keiichiemu udaje się ustalić, iż morderstwo popełniono cztery lata temu i miało ono związek z budową tamy w Hinamizawie. Mijają kolejne dni.

W trakcie Nocy Dryfującej Bawełny – festiwalu odprawianego na cześć lokalnego bóstwa opiekuńczego, zwanego Czcigodnym Oyashiro, Keiichi ponownie spotyka Jirou. Tym razem nastolatek dowiaduje się, iż zbrodnię popełniono w noc festiwalu. Na domiar złego, w kolejnych latach z różnych powodów ginęły następne osoby. Serię tych nieprzyjemnych zdarzeń nazwano Klątwą Czcigodnego Oyashiro. Jak okazuje się później, co roku w niewyjaśnionych okolicznościach znikała też inna osoba. Mówiono o niej, iż została uprowadzona przez demony. Czym jest zło czające się w Hinamizawie? Czy klątwa i demony naprawdę istnieją? Co Rena i Mion ukrywają przed Keiiichim? Czy chłopcu uda się poznać prawdę?

„Gdy zapłaczą cykady: Księga uprowadzenia przez demony” łączy w sobie cechy horroru oraz powieści kryminalnej i robi to bardzo dobrze. Początek komiksu wcale nie wskazuje na to, że fabuła recenzowanej pozycji miałaby rozwinąć się w drastycznym kierunku. Keiichi spędza czas ze swoimi przyjaciółkami na zabawach i wygłupach – typowe zachowanie młodzieży w wieku szkolnym. Jednak sytuacja zaczyna się komplikować, gdy chłopak dowiaduje się o morderstwie sprzed lat. Rena i Mion nie chcą rozmawiać z nim na ten temat i wyraźnie coś ukrywają. Drążąc temat bohater poznaje kolejne drastyczne szczegóły, jednak opowieść o klątwie wydaje mu się zbyt nieprawdopodobna, aby mogła być prawdziwa. Wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy do Keiichiego trafia informacja o tragedii, która miała miejsce w noc tegorocznego festiwalu. Klimat niepewności staje się coraz gęstszy. Chłopcu wydaje się, że Rena i Mion go oszukują. Na domiar złego, dziewczęta pytane wprost o całą sprawę zachowują się tak, jakby nie były sobą. Współpraca z Kuraudo Ooishim – policjantem z miasteczka Okinomiya – nie przynosi wymiernych korzyści. Zamiast rozwiewać wątpliwości rodzące się w głowie Keiichiego dostarcza mu kolejnych zmartwień. Ze strony na stronę nastolatek czuje się coraz bardziej osaczony, poczucie psychozy wzrasta. Keiichi zaczyna też twierdzić, że ktoś chce go zabić. Może stał się ofiarą klątwy Oyashiro? Fabuła recenzowanej mangi niewątpliwie jest szokująca i trzymająca w napięciu. Warto śledzić ją w skupieniu i zwracać uwagę na każdy szczegół. Powód jest prosty – w komiksie znajdują się podpowiedzi dotyczące ostatecznego rozwiązania fabularnego serii. Jednak nie brakuje wśród nich fałszywych tropów mających sprowadzić czytelnika na manowce.

Warstwa graficzna mangi to dobrze wykonana warsztatowo praca. Projekty postaci nie są ani zbyt proste, ani przeładowane szczegółami. Nie rażą też brzydotą czy deformacjami niezgodnymi z anatomią ludzkiego ciała. Warto zwrócić uwagę na oczy i mimikę bohaterów, które świetnie oddają klimat opowieści, zwłaszcza w najbardziej szokujących momentach. Jedyne zastrzeżenia wzbudziła we mnie scena ukazana na stronach od 406 do 407. Rozumiem, że zamierzeniem Karin Suzuragi było zaprezentowanie zwłok po masakrze, jednak plamy czarnego tuszu, które mają przywodzić na myśl krew, sprawiają wrażenie nałożonych na chybił trafił i bez większej rozwagi.

Polską wersję „Gdy zapłaczą cykady: Księga uprowadzenia przez demony” opublikowano w zbiorcze wydaniu łączącym dwa oryginalne tomy japońskie. Takie posunięcie ze strony Waneko jest jak najbardziej godne pochwały. Czytelnicy otrzymali kompletną historię i nie musieli niecierpliwie czekać na kolejny tom. Zwłaszcza, że pierwsza część komiksu stanowi jedynie wprowadzenie do całej opowieści. Mangę wydrukowano na śnieżnobiałym papierze, w wersji z miękką okładką i obwolutą. We wnętrzu tomu znajdziemy dziewięć kolorowych stron, krótkie jedno i dwustronicowe komediowe historyjki niezwiązane z fabułą komiksu, ilustracje przedstawiające bohaterów oraz kilka słów od autorów. Potknięcia w warstwie edytorskiej niestety się zdarzyły. Wśród nich można zauważyć np. zupełnie czarną i nieczytelną stronę trzecią, która w oryginale była kolorowa, nienaturalnie podzielone słowo „Kłamiesz!!!” na s. 164 („Kła-mie-sz!!!) czy list z kadru na s. 415, gdzie jego tekst naniesiono wpierw pionowo, a następnie poziomo.

Ostateczny werdykt nie może brzmieć inaczej: gorąco polecam! Miłośnicy klimatu grozy i niewyjaśnionych zagadek z pewnością znajdą w recenzowanej pozycji wiele elementów, które ich zadowolą. Komiks trzyma w napięciu do samego końca i zapewnia rozrywkę, od której nie można się oderwać. Chociaż „Gdy zapłaczą cykady: Księga uprowadzenia przez demony” stanowi jedynie część serii i w celu poznania oraz zrozumienia prawdy na temat mrocznych tajemnic Hinamizawy zalecane jest sięgnięcie po kontynuację, manga broni się równie dobrze jako samodzielna pozycja.
autor recenzji:
Chudi_X
20.12.2017, 22:05

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1096]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5052197
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5052197