|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

279
Oto jest głowa Franczaka [2017]
tytuł:
Oto jest głowa Franczaka
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
A4
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
czarno-biały
liczba stron:
64
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
29,90 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
WYKLĘTY, NIE ZAPOMNIANY

Temat żołnierzy wyklętych to jedna z historycznych kwestii popularnych w ostatnich latach i szeroko omawianych. Jak to jednak w takich przypadkach bywa jest niestety traktowana stronniczo, wybiórczo wręcz, jakby nie miała swoich ciemnych stron. A przecież miała i to wcale niemało. Komiksowa biografia Józefa Franczaka nie odbrązawia tematu, nie mniej to całkiem udany album historyczny.

Lublin, zima 2014 roku. Pani prokurator zostaje obudzona w środku nocy przez dzwoniący telefon. Sprawa jest ważna, w końcu udało się bowiem odnaleźć coś, co pozostawało ukryte od dziesięcioleci: głowę Józefa Franczaka, „Lalusia” – ostatniego żołnierza niepodległej Polski. Kiedy zastrzelono go w 1963 roku, z niewyjaśnionych przyczyn – z chęci upokorzenia go czy też z zemsty – ciało zostało pozbawione głowy, a następnie pochowane. Nikt nie wiedział, co się z nią stało, aż do teraz. Odnalezienie to dopiero początek, Franczak został skazany na zapomnienie, prokurator chce przywrócić go do zbiorowej pamięci. Niespodziewanie w jej sypialni zjawia się duch „Lalusia”, który zaczyna opowiadać jej swoją historię. Historię najdłuższej, choć z góry skazanej na porażkę walki z Sowietami, których wodził za nos przez całe lata lata...

„Oto jest głowa Franczaka” to typowy komiks patriotyczny, choć w dość luźny sposób podchodzący do zagadnienia. Ten luz nie oznacza porzucenia prawdy historycznej, nie mniej włącza do fabuły elementy graniczące z fantastyką, a także może nie erotyczne, ale na pewno erotyzujące sceny. Czyli coś, co w połączeniu z ciekawą okładką może przyciągnąć nieco nastoletnich czytelników. Zresztą scenariusz Tkaczyka (założyciela pamiętnego Magazynu Komiksów „AQQ”) jest nieźle napisany i bazuje na emocjach. Autor stara się jak najlepiej przybliżyć losy Franczaka i historyczne tło, są tutaj uproszczenia, jest wreszcie bardziej literackie (a raczej wypadałoby powiedzieć „komiksowe”) ujęcie tematu. Co ciekawe, choć album ten z założenia już przecież antykomunistyczny, fabularnie przypomina komiksy właśnie z czasów PRL-u.

Odpowiedzialny za ilustracje Jacek Michalski (który z Tkaczykiem przygotował wcześniej chociażby „Tajemnicę Madonny z Wrocławia” oraz „1940 Katyń - Zbrodnia na nieludzkiej ziemi”) wykonał kawał dobrej roboty przy „Głowie Franczaka”. Wprawdzie zdarzają mu się drobne potknięcia (czaszka ma źle umiejscowiony nos), jako całość album wypada bardzo pozytywnie pod względem rysunków. Szczególnie gdy autor prezentuje plenery.

Na końcu komiksu czeka także dodatek w postaci pięciostronicowego opracowania historycznego traktującego o Franczaku. Nie zabrakło w nim oczywiście zdjęć, także tych wykonanych po zastrzeleniu go, ale jeszcze przed pochówkiem, a całość dość szczegółowo opisuje znane fakty. Wszystko to sprawia, że „Głowa…” to przede wszystkim pozycja edukacyjna, ale nadająca się także dla czytelników ceniących rodzime komiksy biograficzne.
autor recenzji:
wkp
23.03.2017, 09:18

Oto komiks przybliżający postać kolejnego Żołnierza Wyklętego. Tym razem bohaterem jest Józef Franczak ps. "Laluś". Tytuł - dość szokujący. "Oto jest głowa Franczaka"... Ale tak właśnie jest. Od odnalezienia głowy Józefa Franczaka zaczyna się fabuła. Odnalezienia po latach w lubelskim Uniwersytecie Medycznym. Później mamy już chronologiczne przedstawienie fabuły.

W sierpniu 1939 roku w Równem na Wołyniu młody Franczak słyszy od starego kompana z armii o sowietach słyszy: "jedno mówią, a drugie robią. Podstęp, zdrada, tortury, upodlenie...". Słów tych nie zapomni do końca. Kiedy 17 września ruskie wojska wkraczają do Polski, robią za wyzwolicieli Ukraińców. Franczak ucieka z niewoli i przez całą okupację działa w podziemiu. W sierpniu 1944 roku trafia do armii Berlinga. Gdy jednak widzi osądzanych AK-owców, dezerteruje. Po wojnie wraca na Lubelszczyznę. Ale "Leśni" to już nie bohaterowie, ale bandyci. Jest jedną z osób na liście wrogów socjalistycznej władzy. Z "Wiktorem" i "Felkiem" w 1953 roku napadają jeszcze na kasę w GS w Piaskach. Dekadę później - 21 października 1963 roku - zostaje zabity we wsi Majdan Kozic Górnych. Po śmierci pada rozkaz, by "uciąć łeb hydrze, żeby się nie odrodziła". Odrodziła się. Jako legenda i bohater.

Życiorys Franczaka to samograj. Witold Tkaczyk (scenariusz) musiał tylko wyważyć odpowiednio proporcje między historią, a współczesnością. Między dziejami Franczaka, a kolejnymi ustaleniami prokuratorów po odnalezieniu jego głowy. Płynne przejścia są możliwe dzięki wprowadzeniu snów, jakie ma prowadząca sprawę Franczaka młoda prokuratorka. To w nich odkrywa strzępki z życiorysu Franczaka. Jakby on sam podsyłał jej kolejne tropy.

Jacek Michalski nie musi już nikomu udowadniać, że sprawdza się w komiksie realistycznym. W tej stylistyce stworzył kilka albumów - jak np. "Tajemnica Madonny z Wrocławia", "Wolna Polska. 650 metrów pod ziemią", "Waldemar Legień. Złoto przez Ippon" czy serię "Tajemnice D.A.G. Fabrik Bromberg". W realistyczne stylistyce stworzył też komiks o Franczaku. Wiadomo, że komiksy historyczne najlepiej prezentują się w takiej właśnie formie. Ale osobiście chciałbym, aby było w nich też miejsce na eksperymenty graficzne. Zresztą Michalski miał i takie epizody w swej karierze - że wspomnę albumy "1956. Poznański Czerwiec" czy "Powstanie Wielkopolskie - Mieszkańcy Swarzędza w zwycięskim zrywie niepodległościowym 1918-1919". Rozumiem jednak, że zamawiający wolą bardziej klasyczne rysowanie. Rozumiem i jednocześnie doceniam wysiłek, jaki Jacek Michalski wkłada w poszczególne plansze. Żeby nie pomylić munduru, uzbrojenia czy pleneru.

Temat tzw. Żołnierzy Wyklętych w komiksie nie jest nowy. Sukcesywnie przypomina ich Instytut Pamięci Narodowej. Albumy w serii "Wilcze Tropy" przybliżają już m.in. Zygmunta Błażejowicza ps. "Zygmunt", Mariana Bernaciaka ps. "Orlik" czy Zdzisława Badocha ps. "Żelazny". Komiks o Danucie Siedzikównie "Ince" wydało z kolei białostockie Muzeum Wojska. Teraz dostajemy komiks o "Lalusiu". Wszyscy to postaci nie wzbudzające kontrowersji. A warto przedstawić też innych Wyklętych - jak choćby "Bury". Romuald Rajs nie jest już postacią tak krystaliczną. Odpowiada za pacyfikacje białoruskich wsi na Podlasiu, dzieląc do dziś mieszkańców regionu. Dobrze by było, gdyby IPN - czy inni wydawcy - przygotowali też komiks poświęcony i jemu, przedstawiając głosy z obu stron tej dyskusji.

autor recenzji:
Mamoń
21.02.2017, 15:04

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044421
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044421