Bydgoszcz jest miastem komiksu i komiksiarzy! Tu tworzył swoje prace mistrz Jerzy Wróblewski! Tu zaczynali tacy wyśmienici komiksiarze jak: Maciej Jasiński, bracia Wyrzykowscy, Jacek Przybylski, Łukasz Ciaciuch, Andrzej Janicki, Jacek Michalski, Michał Śledziński i Krzysztof Różalski. A każda z tych postaci wniosła i wnosi ogromny wkład w rozwój komiksu w naszym kraju.
Przede mną leży album wydany (przez Ongrys) na ogromnym wypasie pt. „Aurora”, a który jest kwintesencją wkładu bydgoskich komiksiarzy w Sztukę Komiksu. Wkładu nie byle jakiego, bo w momencie, gdy komiks krajowy był na granicy upadku! Nie wiele osób wie, ale w latach dziewięćdziesiątych polski komiks, przez co należy zrozumieć krajowi twórcy przeżywali nie liche problemy, bo po 1994 roku coraz mniej wydawców było zainteresowanych komiksami polskimi, a bardzo wielu autorów zostało oszukanych przez powstające i uciekające z kapitałem spółki. A wręcz można śmiało stwierdzić, iż w tym okresie było gorzej niż za czasów Krajowej Agencji Wydawniczej. W tym trudnym momencie to właśnie grupa komiksiarzy z Bydgoszczy (Kujaw i Pomorza) i wsparta delikatnie przez ekipę MFK'i i warszawki i Poznania starała się wydawać własnym sumptem komiksowe magazyny i ziny. „Paradox”, „Czas komiksu”, kultowy „Produkt” to właśnie te pisma pozwoliły w owym trudnym czasie przetrwać i rozwijać się naszemu ukochanemu medium. W nich właśnie zadebiutowała postać Aurory i Samsona, czyli pary policjantów pracujących na ulicach miasta przyszłości. Ona jest seksowna i niebezpieczna, ale zarazem jest mózgiem wszystkich operacji, a on jest trepem i wojownikiem. Aurora działa bezwzględnie i np. potrafi przespać się z cyborgiem, aby odkryć prawdę o jego zabójstwach. Bo Aurora to kobietka z jajami, a którą nie sposób nie lubić! A wykreował ją w swoim genialnym umyśle Andrzej Janicki, zaś w pierwszej opowieści (tu już przybliżonej) wsparł go graficznie Jacek Michalski.W kolejnych historiach opartych na mocnej akcji i interakcji, hard SF, cyberpunkowego klimaciku, a mianowicie w opowieści „Zahara” i „Rewanż” (do scenariusza Krzysztofa Różańskiego i w grafice Jacka Michalskiego) nasza para walczyła z gangiem, a następnie z pewnym byczym mutantem. „W przebraniu” do scenariusza i w tuszu Andrzeja Janickiego, a szkicowanym przez Jacka Michalskiego nasza „seksowna policyjna panienka” i jej „macho” trafili w sam środek strzelaniny, a która została tak cudnie rozplanowana, iż nie powstydziłby się jej sam Quentin Tarantino. A jeszcze wewnątrz znajdziesz także wyśmienity komiks „Black or white” do scenariusza i szkicowany przez Michała Śledzińskiego i w tuszowaniu samego Andrzeja Janickiego, zaś owa opowieść jest tak zakręcona i „pojechana” i zarazem pierwszorzędnie zabawna, iż nie sposób o niej zapomnieć! Pod koniec tego zbiorku znajdziesz jeszcze dwie opowiastki: pierwszą pt. „Skazana na śmierć”, do scenariusza jednego z najlepszych scenarzystów w kraju – Macieja Jasińskiego i w oprawie graficznej Jacka Michalskiego, a która powstała wyłącznie na potrzeby tej edycji, a w której Aurora trafiła do wiezienia – uwaga - po zabiciu Samsona!
Ostatnia opowiastka wykonana w całości przez Jacka Michalskiego pt. „Numerek” jako jedyna została zaserwowana czytelnikom w kolorze, ale także w porównaniu z pierwodrukiem bardzo mocno przerysowana. Tym razem Aurora pręży się i działa polując na stręczyciela.
Summa summarum, wszystkie owe opowiastki – skierowane do dojrzałego czytelnika - są bardzo esencjonalne, zabawne, relaksujące, świetne w odbiorze i idealne po ciężkim dniu pracy! Nie zestarzały się i nie trącą ramotką, a wręcz w przekazie są spójne. Bo autorzy – nawet - zadbali o to, aby w tłach pojawiały się się szkatułkowe mini opowieści np. z o chińczykach na rowerach. Czytając i oglądając uważnie ten komiks ma się również wrażenie, iż ten świat przyszłości jest nam dobrze znany! Skąd? Bo jest tym samym obrazem świata jak z komiksów: „Zagadka metropolii”, „Obywatel w miłosnych uściskach”, „Obywatel w palącej potrzebie”. Z drugiej strony, trzeciej i czwartej ta cyberpunkowa historia delikatnie nawiązuje do „Blade Runnera”, ale także „Sin City” i „Tank Girl”, zaś w otoczeniu, co rusz pojawiają się kolejne ukryte przekazy związane z krajowym komiksem np. z „Kronem”, „CDN”.
Na sam koniec sumiennie trzeba dodać, iż pomimo rozmachu czasowego (od 1995-2017) i rożnych stylów graficznych poszczególnych artystów, a zaprezentowanych pomiędzy kolejnymi historyjkami, to jednak w samym odbiorze ów komiks jest spójny i bardzo współczesny! Jednym zdaniem świetna lektura!
Zdecydowanie polecam!
P.S. Z kronikarskiej uczciwości dodam jeszcze iż album ten jest bardzo dobrze wydany i złożony. Dostajesz więc komiks wydrukowany na wypasie - w dużym formacie na kredowym papierze z klimatycznymi czcionkami dobranymi idealnie do każdej z opowieści, a wewnątrz znajdziesz multum ciekawych dodatków np. świetne wprowadzenie do świata „Aurory” autorstwa Macieja Jasińskiego, ale także szkicowniki i alternatywne okładki z tą bohaterką np. do magazynu „Produkt”.
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
20.01.2018, 01:34 |