TYTUS I KOLEJNE OBCHODY
"Tytus, Romek i A'Tomek" to zdecydowanie jedna z najsłynniejszych i najbardziej rozpoznawalnych serii polskiego komiksu. To przy okazji także seria mocno związana z naszym krajem i jego historią. Jak zatem obchody setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, mogłoby się obyć bez najnowszego tomu ich przygód osadzonego w tych właśnie realiach? Tym bardziej, że jednocześnie komiks polski świętuje równo wiek swojego istnienia? I chociaż, jak wszystkie ostatnie dzieła Papcia Chmiela, trudno do końca określić tę publikację mianem komiksu, i tak każdy fan "Tytusa" i polskich powieści graficznych powinien dołączyć ją do swojej kolekcji.
Niedawno Tytus, Romek i A’Tomek odkryli sekrety i historię hymnu Polski. Teraz, kiedy nasi bohaterowie przygotowują się do obchodów kolejnego jubileuszu: tym razem setnej rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości, Papcio Chmiel uświadamia sobie, że musi narysować dalszą część historii hymnu. I tak oto dzielni harcerze i wciąż starająca się uczłowieczyć małpa trafiają do roku 1806, gdzie wraz z generałem Henrykiem Dąbrowskim na czele, wkraczają do Poznania. Od teraz czeka ich podróż poprzez historię Polski aż do 11 listopada roku 1918…
Zacznę może od tego, co pisałem na początku - czyli dlaczego właściwie trudno tego "Tytusa" nazwać mianem komiksu. Otóż rzecz sprowadza się do tego, że mamy tu do czynienia z serią grafik uzupełnioną o pojawiający się na marginesie tekst, choć oczywiście są tu także kadry, typowe dymki i ramki. Każda grafika zajmuje całą planszę i bardziej ilustruje spisaną treść, niż stanowi jej motor. Album ten należałoby więc określić mianem picture booka, co nie zmienia faktu, że wciąż ma on wiele wspólnego z komiksową formą, nie tylko bohaterów znanych z klasycznych ksiąg i samego autora.
Mimo odmiennego podejścia do tematu, "Tytus, Romek i A'Tomek obchodzą 100-lecie odzyskania niepodległości Polski z wyobraźni Papcia Chmiela narysowani" zachowuje wszystko to, do czego Chmielewski przyzwyczaił nas przez lata. Mamy więc ciekawe przygody, wymiar edukacyjny - tym razem przybliżający nam tytułowe zagadnienie - humor, ciekawostki i kontynuowanie wątku uczłowieczania Tytusa. Mamy wreszcie tych kochanych przez miliony czytelników z najróżniejszych pokoleń bohaterów, a wszystko to zilustrowane w barwny, bardzo przyjemny dla oka i budzący wiele sentymentów sposób.
W skrócie: dobre polskie dzieło dla młodych i starych. Coś, co bawiąc uczy, a ucząc bawi. Pięknie wydane, w naprawdę dużym formacie i świetnej jakości, a przy okazji za dobrą cenę, robi wrażenie. Polecam, bo dobrze było wrócić raz jeszcze do świata Tytusa, Romka i A'Tomka.
|
autor recenzji:
wkp
05.10.2018, 07:16 |