|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

237
Death save [2019]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 89,1 zł!
tytuł:
Death save
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
195 x 270 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miekka ze skrzydełkami
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
248
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
cena:
99,00 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:
COLA I FLIPPERY

Pełen punkowej energii jest najnowszy komiks spod szyldu Timof Comics. „Death Save” to historia pary kumpli, która zrobi wszystko, by tylko się porządnie… rozerwać.

Dosłownie. W jednej z historii puszczają z dymem pudło fajerwerków, gdy akurat podróżują metrem. W innej zwędzają trochę dragów. W kolejnej – skrzynkę z kolą. Później następują na odcisk miejscowej ekipie z innej subkultury albo – nie będąc akurat sobą – zrobią coś idiotycznego. Najchętniej jednak czas spędzają udowadniając który z nich jest prawdziwym Królem Flipperów. Para kumpli to Bass i Rick. Na okładce towarzyszą im jeszcze właściciel warsztatu RTV Lazlo, piękna Jeanie a także nieco głupkowaty Wally i Dean – muzyk, w którym podkochują się dziewczyny z okolicy.

Charakterystyczna jest warstwa graficzna komiksu. Duński twórca Rune Ryberg to dla mnie alternatywny (jeszcze bardziej alternatywny) Lewis Trondheim. Podobnie jak autor m.in. serii „Ralph Azham” operuje zwierzęcymi bohaterami, których przyprawił undergroundowym sosem. To pozwala mu uniknąć dosłowności. Jednocześnie jednak tę dosłowność, skrytą za maskami, pokazuje. „Death Save” jest historią o dorastaniu. O tym, że w pewnym momencie albo zostajesz w zapadłej dziurze i staczasz w dół, albo wyrywasz się z niej. Albo jesteś jak piłeczka we flipperze, którą każdy odbija, popycha a na końcu i tak spadasz w niebyt, albo jesteś jak ta piłeczka, gdy dostaje porządnego kopa na początku gry, wybijając się w górę. Idziesz własną drogą nie oglądając na to, co było…

Dla wielu czytelników komiks może stać się sentymentalną podróżą w czasie do lat, kiedy wchodziło się w dorosłość. Jest on pełen punkowej energii, radosnej psychodelii jaka towarzyszyła długiemu przesiadywaniu w gronie znajomych w czasie, gdy stres związany z codziennością był pojęciem odległym jak np. Księżyc. Może też kojarzyć się z innym komiksem z oferty Timofa. Myślę o tomie „Czary Zjary” Simona Hanselmanna. Z tą lekką różnicą, że w nim na pierwszym planie była psychodela. W „Death Save” to radosna anarchia. Reszta ma wiele wspólnego.

Zbuntowani - nie tylko nastolatkowie - będą usatysfakcjonowani.
autor recenzji:
Mamoń
17.03.2019, 15:14

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044457
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044457