GOŁĘBIE RZĄDZĄ
Bajka na końcu świata od początku była serią naprawdę dobrą, nawet bardzo. I to wcale nie tylko dla najmłodszych czytelników, choć do nich zdecydowanie była kierowana. Teraz jednak – nie, spokojnie, całość nie zniżyła nagle formy, a wręcz przeciwnie – historia staje się jeszcze lepsza. Może Podolec wpadł po prostu na lepszy pomysł, a może najzwyczajniej w świecie coraz lepiej czuje się w tym świecie (mam nadzieję, że to drugie), ale najważniejsze jest to, jak świetnie wyszedł mu ten tom. I tylko szkoda, że na kolejną część znów trzeba będzie czekać.
Wiktora i Bajka. Dziewczynka, która – przynajmniej tak się wydaje – jako jedyna przetrwała koniec świata, i jej pies. Pies, który umie mówić i całkiem nieźle radzi sobie z tym, co nastało – wręcz lepiej niż jego pani, która w spustoszonym postapokaliptycznym świecie nie potrafi dostrzec niczego interesującego czy zabawnego. W odróżnieniu od suczki. Obie wędrują jednak w poszukiwaniu rodziców dziewczynki i nadziei.
Co tym razem na nie czeka? W trakcie wędrówki spotykają gołębia, który dzieli się z nimi swoimi obawami, że Wiktoria jest jedyną przedstawicielką swojego gatunku, która przetrwała zagładę. Tak obie, wraz z Bajką, trafiają do królestwa gołębi, ich prywatnego raju, gdzie każdy śmierć jest skarbem. Kiedy zjawiają się na miejscu, trwają akurat przygotowania do turnieju jedzenia. Kiedy Bajka dowiaduje się o tym, postanawia wziąć w nim udział…
|
autor recenzji:
wkp
05.07.2019, 19:32 |
BAJKA O BAJCE
W czwartym tomie „Bajki na końcu świata” dowiadujemy się nieco więcej na temat przeszłości poczciwej psiny, która towarzyszy Wiktorii w wędrówce przez świat po apokalipsie. Wędrówce, na końcu której powinno czekać szczęście.
Dzieciaki pokochały Wiktorię i Bajkę. „Piękny komiks. Są w nim momenty do płaczu, śmiechu, wzruszeń i łez. Zofia Kołodziejczyk (lat osiem i pół)”. „Ten komiks był jednym z najlepszych, jakie czytałem w życiu. Był śmieszny i straszny. Jednym słowem był super!!!. Kalina Ostrowska (lat osiem)”. „Bardzo przygodowy i bardzo śmieszny komiks. Chciałabym mieć takiego pieska jak Bajka. Jagoda Kamińska (lat sześć)”. Czy „Od razu polubiłem Bajkę za jej psie poczucie humory. Ona i Wiktoria mają dużo śmiesznych przygód. Mateusz Sokół (lat osiem)”. Przywołuję te teksty z okładkowych blurbów w tym miejscu, bo pokazują dla kogo jest seria wykreowana przez Marcina Podolca. „Bajka na końcu świata” to komiks dla dzieciaków w wieku 6+.
I to właśnie dzieciaki najlepiej polecają tę serię swoim rówieśnikom. A „Bajka na końcu świata” to postapo dla młodego czytelnika. W świecie, w którym nastała apokalipsa, próbują odnaleźć się nasze bohaterki. Wiktoria to mała dziewczynka. W podróży przez spaloną ziemię towarzyszy jej Bajka. Dzielna psina, dzięki której wędrówka nie jest tak straszna. „Opowieść gołębia” - komiks, który właśnie miał premierę - jest już czwartym tomem serii. Stali czytelnicy - którzy znają już poprzednie historie z albumików „Ostatni ogród”, „Opuszczony dom” i „Ożywczy deszcz” - wiedzą więc czego się spodziewać. Chociaż... W nowym tomie na pierwszy plan wybija się Bajka. Najpierw wspomina czasy, kiedy była wolnym psiakiem. Do czasu, aż dała złapać się hyclowi. Później staje w szranki w turnieju gołębi-obżartuchów. A na koniec znów wybiera wolność... By Wiktoria mogła spróbować przenieść się wehikułem czasu i wrócić do dni, kiedy obok niej byli jej rodzice. Tylko czy aby na pewno opuszcza swą przyjaciółkę? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Marcin Podolec – po kilku świetnie przyjętych komiksowych reportażach – w „Bajce na końcu świata” spróbował zainteresować komiksem inną grupę czytelników. Był to zabieg odważny, a jednocześnie ryzykowny. Patrząc jednak na efekt opłacało się spróbować. Nie dość, że ma za sobą już czwarty tom „Bajki...” to jeszcze dał się wkręcić – jako ilustrator – w pisaną przez Tomasza Samojlika (TEGO Tomasza Samojlika) „Bardzo dziką opowieść”. Udowadnia nimi, że jest twórcą uniwersalnym, który potrafi i stworzyć realistyczną historię obyczajową, jak też stanąć do walki o tytuł najlepszego twórcy komiksów dla dzieci.
I ani w pierwszej, ani w drugiej kategorii nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
|
autor recenzji:
Mamoń
19.06.2019, 15:43 |