autor recenzji:
MonimePL
29.07.2022, 09:48 |
MALUTKI LISEK, WIELKI DZIK I… HUK
W tym komiksie malutki lisek jest naprawdę malutki. Wielki dzik – wielki. Razem tworzą duet doskonały. Taki, w którym jeden za drugim idzie w ciemno.
Malutkiego liska i wielkiego dzika wymyśliła Berenika Kołomycka. Komiks z nimi zgłosiła, gdy ogłoszono „Konkurs im. Janusza Christy na komiks dla dzieci”. Zauroczyła jurorów. I wcale mnie to nie dziwi. I nie dziwi, że malutki lisek i wielki dzik stali się szybko bohaterami całej serii komiksowej. Na początku, w 2015, był album „Tam”. Później przyszły kolejne, w których autorka trzymała się prostych tytułów. To „Najdalej”, „Świt”, „Tamtędy” i wreszcie „Huk”, który premierę miał tej jesieni. W każdym z nich Berenika Kołomyska rozwijała świat małego liska i wielkiego dzika. Wystawiała zwierzaki na kolejne próby, w tym na próby przyjaźni. Ze wszystkich oczywiście wychodziły one obronną ręką. To znaczy łapką i raciczką.
Seria komików „Malutki lisek i wielki dzik” opowiada o przyjaźni, wzajemnym zaufaniu, o wierze w drugą, bliską „osobę”. W albumie „Huk” bohaterowie wracają pod swoją ukochaną jabłonkę w dolince. Dolince, gdzie pojawiają się kolejni bohaterowie: zając, borsuk, jeż, mysz, sowa, wiewiórka, piżmak czy sroka. Dzięki temu autorka może rozbudować fabułę. Ale też może przemycać wiadomości o kolejnych zwierzakach i wzajemnych zależnościach między nimi - np. między bobrami a piżmakiem.
Nie da się nie zachwycić warstwą graficzną serii . Berenika Kołomycka maluje poszczególne plansze, stosuje odważną kolorystykę. Nieco psychodeliczną (momentami jej komiks przypomina przygody radzieckiego Kubusia Puchatka; kto nie widział niech poszuka w internecie), osadzoną w stylistyce lat 60. i 70.
Seria na szczęście zdołała zadomowić się na polskim rynku. Dowodem na to piąty już album. Dowodem też nagrody, jakie zdobyła Berenika Kołomycka – by wspomnieć nagrodę Polskiego Stowarzyszenia Komiksu za rok 2017 oraz 2018 w kategorii „Najlepszy komiks dla dzieci”. I nie zdziwię się, jeśli podbije jeszcze rynki europejskie. Czego autorce z całego serca życzę. Ten malutki lisek i jego kumpel wielki dzik po prostu na to zasługują. Tak zwyczajnie.
autor recenzji:
Mamoń
25.10.2019, 21:17 |