Komiksy poruszają praktycznie każdą możliwą tematykę. Wśród tej różnorodności istnieją także publikacje opisujące problemy o charakterze społecznym, ale ujęte w niekonwencjonalny sposób. Takim ciekawym tytułem jest „Paneuropa vs. Pandemonium”.
Wydany przez Komisję Europejską Przedstawicielstwo w Polsce i wykonany przez znanych i cenionych twórców – scenarzystę Grzegorza Janusza i rysownika Tomasza Piorunowskiego jest opowieścią fantastyczną, a wręcz superbohaterską, która w swojej głębi podejmuje wszelakie problemy dręczące współczesną Europę i Świat.
Akcja komiksowej opowieści zawiązuje się, gdy miasta europejskie zostają napadnięte przez hordy robotów pod dowództwem Monolita. Wykorzystując siłę swoich wojsk i problemy dręczące Europę, takie jak kryzys migracyjny, Brexit, globalne ocieplenie, zaśmiecenie, „zło” wywołuje chaos i wojnę!
Chce bez względu na wszystko wprowadzić swój fundamentalistyczny terror!
Na tle szkarłatnego księżyca, z dłonią będąca niczym okiem Ra, arcyłotr Monolit obserwuje sukcesy swojej armii. Płonie katedra Notre Dame, zniszczono Luwr, wszystkie Muzea i Domy Kultury, a nawet Pałac Kultury i Nauki, ba -żaden zabytek nie może pozostać cały, czy to wieża w Pizie, czy w Toruniu.
Nasza różnorodna cywilizacja musi upaść pod wpływem hord Monolita, nie będzie kultury, a będą specjalne strefy monolitowe. Taki los wieszczy w opowieści komiksowej czarodziej, nasz Mistrz Twardowski.
Nie podoła on sam w starciu z tyranem i jego legionem, a więc musi wezwać na pomoc bohaterów symbolizujących antyczny porządek! Rusza na wroga Twardowski, z takimi oto delikwentami - z boginią Ateną, Syrenką Warszawską, Golem, Bazyliszkiem, Smokiem Wawelskim i z rzymianami; Romulusem i Remusem oraz Szczurołapem z Hameln.
Opowieść ta pomimo rozrywkowego charakteru i (zdradzę oczywistość) szczęśliwego zakończenia, ma słodko gorzki smak.
W swoim tle ukrywa mroczną prawdę dotyczącą fundamentalizmu. Pokazuje także zalety (programy pomocowe) bycia w Unii Europejskiej, ale piętnuje brak zgody i zrozumienia innych.
Genialnie podejmuje problematykę np. zrównoważonego rozwoju, która ma otwierać ludziom oczy i umysły oraz uświadamiać im konieczność podejmowania działań na rzecz upowszechnienia równości i praw człowieka dla wszystkich. Edukacja i sprawiedliwość globalna jako wymiar edukacji obywatelskiej obejmuje edukację o prawach człowieka oraz rozwojową, edukację na rzecz pokoju i zapobiegania konfliktom oraz edukację międzykulturową. A pokazane na podstawie komiksu zło, chce zabrać nam tą wolność i prawa!
A w zamian, wprowadzić chce fundamentalizm i terror. Ba - niestety takie zagrożenia istnieją w realnym świecie!
Komiks ten i skierowany (głównie) do młodzieży objaśnia w tle, z jakimi problemami, zagadnieniami, decyzjami będziemy musieli zmierzyć się za kilka lat i w realnym życiu.
Grzegorz Janusz pod postacią superbohaterskiej opowieści podjął wiele tematów, mnóstwo zagadnień, a całość okrasił samym życiem, a zarazem ujął owe ważne sprawy w jeden spójny obraz, np. taki, jak walka z stereotypami i nietolerancją. Fabularnie wygląda to na perfekcyjnie.
Naturalnie nie byłoby tego wszystkiego bez koronkowej oprawy Tomasza Piorunowskiego oraz opracowania graficznego Agnieszki Papis (Studio Noise). Jest interesującym fakt,iż opowieść ta narysowana w miksie stylów kreskówkowego i realistycznego, przez weterana Tomasza Piorunowskiego, przemyca mnóstwo akcentów związanych z projektami Unii Europejskiej. Stąd szeregowe postacie noszą ubrania np. z akcentami związanym z projektem Erasmus. Jest to bardzo ładna reklama efektywnych działań struktur KE.
Na marginesie. Ekipa STUDIO Noise od lat tworzy ilustracje komiksowe i znakomicie współpracuje z artystami. Tym razem także nie zawiedli. Plansze są dopieszczone, przepełnione detalami, prezentują bardzo naturalistyczną wizję, gdyż na twarzach ludzi widać zmarszczki, zmęczenie oraz wszelakie emocje. Kolorystyka jest bardzo wyrazista i ma w sobie wiele uroku i ciepła, a wręcz przyciąga czytelnika do lektury.
Mądra, rozrywkowa obrazkowa historia, cytując klasyka - bawi i uczy, a zarazem tłumaczy i przestrzega np. przed brakiem jedności.
Oceniając warstwę fabularną i rysunkową - nie można się do niczego doczepić, a pod względem wydawniczym jest perfekcyjnie. Albumik wydano staranie w formacie A4, na kredzie. Publikacja została finansowana z unijnych funduszy i jest dostępna za darmo w krajowych siedzibach Komisji Europejskiej!
Reasumując! Wyśmienita robota! Znakomity tytuł!
Zdecydowanie polecam!
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
16.10.2019, 14:43 |