Nikt nie wie co dzieje się w rynsztoku – białej przestrzeni między oknami komiksu. Jednak z woli ambitnego scenarzysty jeden rodzinny facet wciąż się tu poniewiera. Ma dziką zdolność do ukrywania się za dymkami dialogów, mieszania w stronach i wyrzucania bohaterów poza ramy rysunku. Nazywa się Ninia Gautter, a jego oręż to sam komiks. Teraz to on odpłaci scenarzyście - rozprawi się z armią marnych postaci i wyświechtanymi frazesami.