|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

INFORMACJE O POZYCJI

77    1
Fistaszki zebrane #25 - 1999-2000 [2021]
OCEŃ TEN KOMIKS!
0 / 0
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 62,91 zł
seria / numer:
tytuł:
1999-2000
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
21 x 16,5 cm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
czarno-biały
liczba stron:
344
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
cena:
69,90 zł
podziel się informacją:
streszczenie / opis pozycji:

Dwudziesty piąty tom „Fistaszków zebranych” zawiera paski z ostatniego roku jednej z najukochańszych serii w dziejach komiksu. Rerun rozpoczyna karierę „undergroundowego” rysownika, pojawiają się także bracia Snoopy’ego, czyli Andy, Olaf i Spike. Tom uzupełniają komiksy z serii „Li’l Folks”. Ten składający się z pojedynczych kadrów cykl, który stanowił zapowiedź „Fistaszków” oraz ich głównych motywów, ukazywał się co tydzień w gazecie w rodzinnym mieście Charlesa Schulza, teraz zaś po raz pierwszy można go przeczytać w całości!

ŻEGNAJCIE FISTASZKI, ŻEGNAJ CHARLES

Żeby nie zapeszyć, żeby nie bolało, żeby nie spłoszyć
Tego na co się czekało
Żeby nie odeszło, żeby coś zostało, żeby się nie straciło
Co tak bardzo się kochało

- Strachy na Lachy

Można zacząć ronić łzę. A nawet wiele łez. Bo właśnie do sprzedaży trafił dwudziesty piąty tom „Fistaszków zebranych”, a to oznacza koniec tej wybitnej serii, tworzonej przez autora przez pół wieku, aż do chwili jego śmierci. Trudno nie czuć więc żalu. Na pocieszenie pozostaje jednak fakt, że w nasze ręce trafia kolejny rewelacyjny zbiór fistaszkowych pasków, uzupełnionych o dodatki, a także to, że wydawca zaczyna właśnie wznawianie cyklu i kto nie posiada na półce wszystkich tomów, może w końcu uzupełnić kolekcję.

Zacznijmy od zawartości. Co dzieje się tym razem w życiu naszych bohaterów? Rerun pokazuje na co go stać, kiedy postanawia zostać rysownikiem undergroundowych komiksów, Charlie chce dać prezent rudowłosej dziewczynce, a także zjawiają się bracia Snoopy’ego. A to zaledwie część szalonych przygód, które na nas czekają!

„Fistaszki” zawsze były komedią, satyrą, ale od zawsze także podszyte były dużą dawką goryczy i smutku. I smutek mocno wybrzmiewa w tym tomie. Nie jest go więcej, ale kiedy patrzy się na jedynie w połowie zapełniony paskami tomik, trudno jest nie poczuć kręcącej się w oku łezki. Jeszcze tyle pasków mogłoby powstać, gdyby autor nie odszedł, jeszcze tyle historii mogłoby zostać opowiedzianych… Wiem, że nieważne, jak wiele by ich nie było, i tak zawsze byłoby mało, ale tak to już z „Fistaszkami” jest. To wielkie dzieło, zostawiające po sobie równie wielki niedosyt – i to właśnie jest jeden z wyznaczników ich wyjątkowości.

Nie zmienia to jednak faktu, jaki smutek odczuwa się po skończeniu tych pasków, a kolejny po lekturze całości i uświadomieniu sobie, że to już koniec. że nie przeczytamy dalej o Wielkiej Dyni, nie zobaczymy kolejnego meczu baseballu ani następnych prób pisarskich Snoopy’ego… Patty nie zaśnie już na lekcji, Schroeder nie zagra więcej na pianinie… Długo można by wymieniać, ale wiecie o co chodzi. Umarł nie tylko autor, ale i świat, jaki stworzył, a wraz nim jego bohaterowie. Można wracać do wcześniejszych przygód, można raz jeszcze przeczytać całość – i warto to zrobić, bo to genialne dzieło, komentujące zastaną rzeczywistość i ludzką naturę, wciąż aktualne i porażające, skłaniające do myślenia i zarazem bawiące – ale nowe już nie powstaną.

Za to, abstrahując od tego, zabawa jak zwykle jest znakomita. Znakomicie napisana, tak samo zilustrowana… Do tego mamy dodatki, bo drugie pół tomu wypełnia „Li’l Folks”, seria komiksowa stanowiąca prekursora „Fistaszków”, może nie tak udana, jak dzieło życia autora, ale wciąż warta poznania. Dzięki temu opowieść wraca do swoich początkowe, zataczając pełne koło i zachęcając do sięgnięcia po serię raz jeszcze. A że wspominane przez mnie wznowienie startuje właśnie na rynku, jest ku temu doskonała okazja. Tym bardziej, że „Fistaszki” to wybitne dzieło, nie tylko w swojej kategorii i nie znać go po prostu nie wypada.
wkp, 26.10.2021, 06:54
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044654
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044654