|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

INFORMACJE O POZYCJI

100    1
Batman Metal #7 - Batman Death Metal, tom 2 [2021]
OCEŃ TEN KOMIKS!
0 / 0
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 80,99 zł
seria / numer:
tytuł:
Batman Death Metal, tom 2
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
170 x 260 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
240
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2021
wydawca oryginału:
cena:
89,99 zł
podziel się informacją:
streszczenie / opis pozycji:

Batman, Który się Śmieje posiadł moc Doktora Manhattana i planuje przekształcenie wszystkiego na swoje podobieństwo. Rzuca wyzwanie Perpetui, twórczyni multiwersum, i rusza w pościg za Flashem, który ukrył się w mocy prędkości. Tymczasem bohaterowie z Ligi Sprawiedliwości próbują ułożyć plan pokonania obu istot dysponujących nadludzkimi mocami, a Batman, Superman i Wonder Woman trafiają do mrocznego multiwersum, na planety, na których wciąż trwają Kryzysy, które niegdyś toczyły się na Ziemi. Drugi tom opowieści „Batman: Death Metal” kontynuuje historię stworzoną przez scenarzystę Scotta Snydera i rysownika Grega Capullo (twórców odpowiedzialnych za takie serie jak „Batman” i „Batman Metal”). Ciąg dalszy bestsellerowej historii „Batman Metal” zaskakuje niespodziewanymi rozwiązaniami i swoim rozmachem.

DARK NIGHTS RETURN

Drugi tom „Death Metalu” zabiera nas w sam środek jeszcze bardziej epickiej opowieści, która swoim rozmachem sięga na całe uniwersum DC. co prawda tym razem dostajemy tylko jeden zeszyt głównego wydarzenia – cała reszta to poboczne, choć mocno z nim związane historie – ale zabawa trzyma poziom, do jakiego przyzwyczaiły nas zarówno poprzedni tom, jak i „Batman: Metal”.

Batman, Który się Śmieje był groźnym przeciwnikiem zanim posiadł moc Doktora Manhattana. Teraz jednak, gdy to nastąpiło, nic już nie stoi mu na przeszkodzie do osiągnięcia celu i przekształcenia uniwersum według własnej wizji. Najpierw musi jednak zająć się Perpetuą i Flashem.
Ale ziemscy bohaterowie nie śpią. Ich walka z wrogami wydaje się być jednak skazana na porażkę. Czy dziejąca się na różnych frontach walka i kolejne postacie wmieszane w te wydarzenia mogą zapobiec temu, co nadciąga?

„Batman: Metal”, czy jak ktoś woli „Dark Nights: Metal”, wprowadzał do świata DC mroczne odpowiedniki naszych bohaterów, a wraz z nimi całe mroczne uniwersum. I od początku były w nim najlepsze dwie rzeczy: rozmach i bawienie się postaciami właśnie. Ten pierwszy to zresztą cecha charakterystyczna wszystkich wielkich komiksowych wydarzeń. W Marvelu nie zawsze są one na kosmiczną skalę, w DC jednak od samego początku, kiedy w 1985 roku twórcy zderzyli wszystkie Ziemie alternatywne, rozmach jest imponujący. A wraz z takim rozmachem idzie zawsze w parze mnóstwo zgonów znanych postaci, mnóstwo przetasowań, dramatycznych wydarzeń i zmian. I dokładnie to tutaj mamy. Co prawda po tym tomie jesteśmy dopiero w połowie opowieści, ale i wszystko, co napisałem powyżej, jest już tu obecne.

Druga z atrakcji to zabawa postaciami, przekonwertowanie ich do mrocznej wersji i puszczenia oka do fanów. Twórcy biorą bohaterów, pokazując ich kim by byli, gdyby stali się źli. Serwują nam mroczne odpowiedniki o genezach pełnych smaczków i odniesień do innych dzieł, a także mnóstwo wydarzeń kojarzących się z klasycznymi komiksami, ale ukazanych w nowej, horrorowej formie. Dzięki temu znajdą tu coś dla siebie miłośnicy grozy, jak i fani uniwersum, którzy dobrze je znają. Trochę ciężej będzie miał czytelnik niezbyt obeznany z tym wszystkim, ale też nie jest to historia tak skomplikowana, by nie móc się w niej odnaleźć i bez tego.

Szata graficzna? Tu tradycyjnie najlepsze są ilustracje Grega Capullo, którego kreska łącząca w sobie i solidnie opakowany w detale realizm, i cartoonową lekkość i czystość, ale i cała reszta wypada nieźle. Dzięki temu komiks ma przyjemną atmosferę, trochę mroczną, trochę kolorową, pełną zarówno klimatu, jak i popisów efektywnych wybuchów i tym podobnych atrakcji. Wszystko to jest miłe dla oka i dobrze oddaje charakter scenariusza. A jako całość to po prostu dobry komiks rozrywkowy, pełen akcji i widowiskowych scen, który czyta się tak, jak ogląda w kinie epic movies. A komu będzie mało atrakcji, jednocześnie Egmont ma w ofercie grę karcianą inspirowaną „Metalem”, a że karcianki typu deck building są czymś iście rewelacyjnym, warto jest skupić na niej swoją uwagę.
wkp, 10.12.2021, 13:57
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4897785
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4897785