W dziejach cywilizacji potęga morska zawsze okazywała się decydująca, będąc symbolem technicznego i militarnego geniuszu narodu. Przewaga na morzu decydowała o losach największych konfliktów w czasach, kiedy nie było jeszcze samolotów, przynosząc rozgłos takim nazwom jak Trafalgar, Jutlandia czy Lepanto, jak i wielu innym miejscom bitew, które stały się legendą. Specjalista w tej dziedzinie, Jean-Yves Delitte proponuje Wam w tej kolekcji rejs w samo serce największych bitew morskich, od starożytności po drugą wojnę światową.
CUSZIMA. Kiedy komodor Matthew Perry pewnego pięknego lipcowego poranka 1853 roku rozkazał rzucić kotwicę swoim okrętom pod gwiaździstą banderą przy brzegach Japonii, nie przypuszczał, że kraj, zamieszkały jeszcze przez średniowiecznych wojowników, pół wieku później stanie się imponującą potęgą morską, która rzuci na kolana rosyjskiego niedźwiedzia. A to właśnie zdarzyło się u wybrzeży Korei, w maju 1905 roku…