"Burza na Ronwall"
Planeta Ronwall rokrocznie jest zasiedlana olbrzymimi ilościami kolonizatorów wysyłanych z Ziemi, na której brakuje już miejsca dla ludzi. Ronwall czeka nieuchronna degradacja - już teraz zaczyna brakować pożywienia, a prezydent wcale nie zamierza zrezygnować z przyjmowania zahibernowanych kolonizatorów. Pojawia się potężna bojówka zatrzymująca dostawy przesiedleńców, walcząca o niepodległość planety i uskuteczniająca zamachy na głowę państwa. Po jednym z takich zamachów (nieudanych oczywiście) prezydent każe aresztować przypadkowych ludzi i wtrącać ich do więzienia - chce, żeby buntujący się mieszkańcy Ronwall poczuli rządy silnej ręki. Jeden ze ściganych przez policję partyzantów chroni się w mieszkaniu swojego przyjaciela Locke'a i przez to nasz bohater również trafia do więzienia. Tu jednak nie zagrzewa miejsca zbyt długo - partyzanci pod dowództwem Juliusa Freya (patrz: "Pogrom Cyberów") odbijają go przy okazji jednej ze swoich akcji sabotażowych. Podczas ucieczki Locke odkrywa swoje zdolności espera - od powtórnego urodzenia na Ronwall nie był ich świadom. Mimo usilnych próśb Freya i jego prawej ręki, pięknej rewolucjonistki Ireny, nie zamierza przystać do rewolty. Ale zdradzony przez ukochaną Nadię i oddany w ręce policji znowu zostaje uwolniony przez partyzantów i nie mając nic do stracenia podejmuje walkę o niepodległość Ronwall. Kiedy Julius zostaje ciężko ranny w czasie walki z niepokonanymi komandosami Hell Divers, Locke decyduje się na hibernowanie przyjaciela i przejęcie stanowiska generała. Od teraz toczy prawie samotną walkę z nieprzyjaciółmi. Zdobywa potężny statek Black Maiden należący do Hell Divers i z jego pomocą niszczy wrogie bazy. Zdesperowany dowódca brygady Hell Divers, pułkownik Victor Stroheim, włamuje się do komory, w której przetrzymywany jest zahibernowany Frey. Przywraca go do życia i Julius staje się dla Locke'a zbyt kłopotliwy - nie może pogodzić się z prowadzoną przez niego agresywną polityką i chce z powrotem swojego stanowiska... Czy jednak będzie sobie w stanie poradzić z nadciągającą wszechpotężną flotą Armii Federacyjnej? Według Locke'a nie, ale nie czas się sprzeczać - bohater raz jeszcze wyrusza samotnie przeciwko siłom zbrojnym Federacji...