|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

INFORMACJE O POZYCJI

249    1
Ostatnie spojrzenie [2022]
OCEŃ TEN KOMIKS!
5.5 / 2
CZYTAJ RECENZJE [1]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 89,91 zł
tytuł:
Ostatnie spojrzenie
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
216 x 282 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miekka ze skrzydełkami
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
176
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
cena:
99,90 zł
podziel się informacją:
streszczenie / opis pozycji:

W „Ostatnim spojrzeniu” Charles Burns, autor legendarnego „Black Hole”, zabiera nas w podróż zarówno w głąb pamięci swojego bohatera, szukającego w przeżyciach z młodości źródła nękających go lęków, jak i do świata surrealistycznych wizji i snów.
 
Doug, początkujący fotograf i student sztuki, patrzy na rzeczywistość przez obiektyw aparatu. Za pomocą kolejnych polaroidów tworzy mapę swoich przeżyć, desperacko próbuje uchwycić rzeczy, które wydają się mu umykać. Stwarza też swoje artystyczne alter ego: Johnny’ego 21. To on wchodzi na scenę, ukryty za prostą, komiksową maską. To także Johnny 21 przeżywa niezwykle sugestywne koszmary.
 
Świat Douga nabiera szybszych obrotów, gdy bohater poznaje Sarę. Przyciąga go jej pełna prowokacji sztuka i aura tajemnicy. Wszystko zaczyna się jednak komplikować, gdy ich wspólne balansowanie na granicy życia i śmierci przestaje być tylko twórczym eksperymentem. Pogoń za ekstremalnymi doznaniami odsłania pokłady lęku, poczucia winy i niespełnienia.

HORROR ONIRYCZNY

Burns wraca. Wraca by nas analizować. By straszyć. By niepokoić. I frapować. A przede wszystkim zmuszać do myślenia, do czucia, angażowania się. Robił to nie raz i nie dwa i robi po raz kolejny, ale tym razem nieco inaczej, bo w kolorze. Ale jeśli myślicie, że dziwność i mrok „Black Hole” czy „El Borbah” znikają nagle pod błękitnym przecież niebem czy między barwnymi postaciami, to jesteście w błędzie. Jest jak zawsze. I jak zawsze jest rewelacyjnie.

Budzi się i nie wie, gdzie jest. I to jedyne, co pamięta. Budzi się i kot mu ucieka, więc szuka go. W świecie za dziurą w ścianie, gdzie nic nie jest takie, jakim być powinno, za to wszystko jest obce, dziwne i niepokojące.
Budzi się i nie wie, gdzie jest. I to jedyne, co pamięta. Ma za to ranę na głowie. I wspomnienia, które napływają do niego falami. Więc wspomina. Wspomina ludzi, zdjęcia, własne, cudze, dziwnie. I związek też wspomina.
I przeżywa. Dawne życie i surrealistyczne lęki. Ale co jest czym?

Burns robi w tym komiksie to, co zawsze robił najlepiej. Czyli bierze właściwie zwyczajne życie – okej, towarzystwo bohaterów artystyczne jest mocno, ale nie wyklucza to współdzielenia z nim wielu spraw – i miesza to wszystko z onirycznymi, niepokojącymi, dziwacznymi wizjami, czasem rodem z horroru, czasem przesyconymi symboliką. Przypomina mi w tym wszystkim Van Gogha, z jego wizualnym szaleństwem, które nawet cyprys i gwiazdę zmieniały w coś wyrwanego z drugiej strony lustra. Albo filmy Lyncha, gdzie codzienne sprawy spotykały się z czystą grozą, od której oderwać ich się nie dało. I wszystko to jest też u Burnsa. Za każdy razem. I za każdym razem elementy te, jak u wyżej wymienionych, łączą się z czymś więcej – i pewną głębią, i niezwykłym, artystycznym wysmakowaniem.

I właśnie wysmakowany jest ten album. Chyba bardziej graficznie, niż fabularnie, ale treść nijak nie zawodzi. Historia o dziwnych wizjach, o snach… No znamy to, kino, książki, komiksy, a jednak i tu Burns jest świetny, bo pokazuje, że można coś jeszcze z tego wycisnąć, do czegoś jeszcze się dogrzebać, a przede wszystkim zawrzeć w tym siłę, emocje. I prawdziwość. I rusza mnie to. Kupuje. Bo to komiks, powieść graficzna właściwie, w który można się wgryźć na wielu poziomach: można go brać zwyczajnie i dać się porwać dziwnej akcji, można czuć, bo czuć jest co i można też analizować, rozkładać na czynniki pierwsze i delektować się nim. I za każdym razem, w każdym przypadku, smakuje znakomicie.

I oszałamia szatą graficzną. Burns rysownikiem jest wielkim. Czysta kreska, a jednak sporo undergrodunowych naleciałości, genialnie uchwycone postacie, świetna mimika, klimat – perełka. No a tym razem jeszcze dochodzi do tego kolor, świetnie dobrany, genialny w swej prostocie i nastrojowy w swej wyrazistości. Patrzy się na to obłędnie i właściwie obłędne jest tu wszystko. Na każdym kroku, na każdym poziomie, warstwie. Kolejne wielkie dzieło wielkiego komikisarza, artysty. I tyle. Co tu dużo mówić.
wkp, 06.12.2022, 06:28
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044170
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044170