"Zabójstwa na Wyspie Hiho" cz. 2
Mimo strasznego stanu odnalezionego ciała, nieszczęśnikom uwięzionym na Hiho udaje się ustalić czas i przyczynę zgonu. I tu czeka młodego detektywa pierwsza niespodzianka - wszyscy maja alibi! Tymczasem Kindaichi głowi się nad wskazówką dotyczącą rozwiązania zagadki, jaką pozostawił denat. Chris Einstein najwyraźniej pała do Kindaichiego coraz większa niechęcią, posuwa sie nawet do... próby ugotowania go przy pomocy gejzera, gdy ten stara się wyjaśnić tajemnicę istnienia na Hiho czerwonej bramy tori. Wkrótce, podobnie jak poprzednio, sprzed posągu demona gór znika kolejna lalka i kolejny uczestnik nieszczęsnej wyprawy po skarby ginie poćwiartowany i spalony w swoim domku. Tym razem podejrzenie pada na lekarza, który jednak nie ma czasu, aby oczyścić się z zarzutów, bo tego samego dnia ekipa znajduje go z rozłupaną czaszką. Córka zabitego gospodarza, Midori Mimasaka, podsuwa detektywowi ciekawy trop, datujący się 10 lat wstecz - wszystko wskazuje na to, że to Chris jest mordercą. Tymczasem Kindaichi znajduje najważniejszą wskazówkę w ubikacji. Gdy udaje się rozwikłać zagadkę szkarłatnego łuku i oka demona, w podziemnej grocie pełnej skarbów detektyw demaskuje Midori, która wcale nie jest dziewczyną. Wychodzi też na jaw prawdziwa natura lokaja Iwaty oraz zawartość tajemniczego pudełeczka policyjnej agentki.
"Tajemnica jeziora Hirenko"
Miyuki dostaje od kuzyna zaproszenie na wyjazd do luksusowego kurortu w Nagano, położonego nad malowniczym jeziorem, z którym wiąże się smutna legenda o samobójstwie nieszczęśliwych kochanków. Kindaichi oczywiście natychmiast podkleja się pod wyjazd. Jeszcze w autokarze do detektywa przykleja się słodka licealistka, a Miyuki spotyka swoją dawną miłość. Już na miejscu okazuje się, że dwójka młodych ludzi nie została chyba poinformowana o wszystkich sprawach. Tymczasem z więzienia ucieka morderca, który dekadę wcześniej zabił jednej nocy 13 osób. Następnego ranka pierwsza ofiara, ze zmasakrowaną twarzą, pada na stół śniadaniowy. "Jason go zabił!" - brzmi zagadkowe stwierdzenie jednego z uczestników wycieczki.