Najnowszy komiks Guya Delisle'a ("Pjongjang", "Kroniki birmańskie") opowiada o czasie jaki autor spędził z rodziną w Jerozolimie i okolicach Świętego Miasta. Z właściwą sobie spostrzegawczością, poczuciem humoru i dystansem do siebie opisuje on spotkania z Żydami, Palestyńczykami, pracownikami organizacji humanitarnych z całego świata; przechodzenie przez punkty kontrolne pilnowane przez izraelską armię, wycieczki wzdłuż słynnego muru bezpieczeństwa, czy zwiedzanie miejsc najważniejszych dla judaizmu, chrześcijaństwa i islamu.
Ale w "Kronikach jerozolimskich" znajdziemy też opis codziennego życia w jednym z najdziwniejszych miejsc na Ziemi. Problemy z przedszkolem dla dzieci, ulicznymi korkami, pracą. Ten pełen niuansów i szczegółów niedostępnych zwykłym turystom zapis półtorarocznego pobytu Delisle'a w Jerozolimie uważa się za najlepszy komiks w karierze twórcy "Pjongjangu". Czego dowodem choćby nagroda za najlepszy album roku przyznana na festiwalu komiksu w Angouleme.