Piękna, barokowa adaptacja "Drakuli" Brama Stokera. Ktoś powiedziałby, że kolejna...ale takiej adaptacji jeszcze u nas wydano. Malarskie, pełne rozmach artystyczne plansze. Groza i strach mają tu naprawdę wielkie oczy, chociaż chwilami opowieść Fernandeza uroczo trąci myszką.