Kakashi tłumaczy swoim podopiecznym, że w sprawdzianie nie chodziło o zdobycie dzwoneczków, lecz o pracę zespołową i nie pozwolenie na skłócenie grupy. Chwilę później, kiedy Sakura i Sasuke pomimo zakazu dzielą się z Naruto swoim obiadem, Kakashi oświadcza, że właśnie jako pierwsi spośród wszystkich jego uczniów...zdali egzamin, ponieważ mieli na tyle odwagi żeby sprzeniewierzyć się poleceniom i zadbać o swojego towarzysza. Naruto, Sakura i Sasuke zostają Geninami i rozpoczynają wykonywanie zadań. Ambitny Naruto jest jednak znudzony najłatwiejszymi zadaniami z kategorii D i swoim marudzeniem wymusza na Hokage przydzielenie ambitniejszego zadania - ochrony pewnego zgryźliwego dziadunia, który na dodatek od początku czepia się Naruto. Już na samym początku okazuje się, że pan Tazuna nie napisał we wniosku o przydzielenie ochrony całej prawdy i zaskoczonych młodych ninja atakują chuninowie z Krainy Mgieł. Dzięki przytomności Sasuke i technice Kakashiego napastnicy zostają pokonani, a jedyny ranny to Naruto, który sam jest sobie winien, bo spękał. Nie zamierza jednak poddać się, ani być ciężarem dla grupy, ani tym bardziej przegrać z Sasuke - zadanie będzie kontynuowane. Pan Tazuna wyjawia wreszcie prawdę o czyhającym na niego zagrożeniu, a Kakashi wzmacnia czujność spodziewając się kolejnego ataku. Tym razem jednak nie będzie tak łatwo, z Zabuzą Momochi "Diabłem wcielonym z krainy mgieł" nawet Kakashi ze swoja tajemną techniką wzrokową - Sharingenem - ma problemy. Technika mgielnego ukrycia, technika wodnego więzienia, technika wodnego podziału...Zabuza gładko zmierza do zwycięstwa, dopóki na drodze nie staje mu Naruto udowadniając, że wyniósł naukę z egzaminu na genina. Przewaga znowu zaczyna się przechylać na stronę Kakshiego i jego towarzyszy, jednak w decydującym momencie Oinin polujący na zbiegłych ze swych osad ninja i zabija Zabuzę. Kakashi odczuwa mimo wszystko pewien niepokój (całkiem zresztą słusznie) więc zarządza swoim podopiecznym kolejny trening - szkolenie panowania nad energią pochodzącą z czakr.