Zoe, córeczka Wandy i Darryla ma już 3 miesiące. Dla Wandy nadchodzi czas ważnej decyzji – czy wrócić do pracy, czy poświęcić się wychowywaniu córki. Darryl zastanawia się, jak utrzymać rodzinę, nie rezygnując z drobnych przyjemności, bo przecież po opłaceniu rachunków, kupieniu pieluch, kosmetyków, ubranek i zabawek prawie nic im nie zostaje.
Ale Zoe – i pewien przykry wypadek samochodowy – tak odmieniają Darryla, że niemal jak filozof pyta: "Jak można być tak spłukanym i tak bogatym jednocześnie?"
Także Wanda – choć zazdrości nowej sąsiadce spokojnego synka – nie zamieniłaby swego życia na to "sprzed dziecka". Uwielbia być matką, może jedynie wolałaby nie wyglądać jak matka.