Przed piętnastu laty ukazało się pierwsze opowiadanie o Jakubie Wędrowyczu. Nie był ani piękny, ani młody, ani nawet czysty. Na kartach trzech powieści i siedemdziesięciu opowiadań Jakub Wędrowycz niejednokrotnie udowodnił że chłop żywemu nie przepuści. Martwemu zresztą też nie.
Gniewny starzec w gumofilcach, kufajce i czapce uszance. Terminator napędzany samogonem. Samozwańczy egzorcysta, łowca wampirów, kłusownik i bimbrownik.