Podczas gdy świat nawiedza plaga azteckiego śmiechu - wirusa zamieniającego swoje ofiary w szalonych morderców, Cygan z transportem zupek dla dzieci rusza do środkowoamerykańskiego Paradoru, źródła epidemii. W punkcie szczepień na granicy Paradoru Cagoj spotyka Marlenę, blond piękność, która przewodzi grupie kierowców Selmera wiozących do Paradoru składniki szczepionki. Mimo grożącego wszystkim kierowcom niebezpieczeństwa ze strony ofiar azteckiego śmiechu, Cygan odrzuca propozycję sformowania konwoju z kierowcami Selmera. W czasie przejazdu przez miasteczko Veracale staje twarzą w twarz z zawirusowanymi maniakami, z których łap ratuje go nie kto inny, a Marlena i jej ludzie. Na postoju Marlena składa Cagojowi niedwuznaczną ofertę, jednak Cygan uparcie kontynuuje dalsza podróż samotnie. Kolejnego dnia podróży Cagoj spotyka gang deskorolkowych dzieciaków, które prowadzą go do jednej z zaginionych swego czasu ciężarówek Selmera. Gdy do Cagoja i dzieciaków dołącza ekipa Marleny spotkanie okazuje się pułapką zastawioną przez Cruxa, lokalnego bossa zajmującego się produkcją kolejnych szczepów wirusa azteckiego śmiechu i zbijaniem fortuny na szczepionkach. Ludzie Marleny zostają zmasakrowani a ona sama wzięta do niewoli. Cygan tymczasem rusza w pościg za dzieciakami, które kradną mu kluczyki do Gwiazdy. Uparcie kontynuując pogoń trafia do wioski plemienia Tixitixcl, której mieszkańcy zamierzają go poświęcić w ofierze. W międzyczasie Marlena poświęcona zostaje na ołtarzu nauki, mimowolnie stając się świnką doświadczalną ulepszonego szczepu wirusa azteckiego śmiechu. Życie zostaje darowane Cyganowi, gdy ceremonia przybiera nieoczekiwany obrót... Cagoj spędza noc u Tixitixcl orientując się przy okazji, że jest bohaterem uwielbianych przez dzieciaki pirackich wydań "Dnia Cara". Kierowane przez Big Bena posiłki Selmera odnajdują tymczasem Gwiazdę i włamują się do niej. Cygan rusza w pościg za swoim truckiem trafiając zupełnym przypadkiem do bazy Cruxa i przyczyniając się do wybuchającego w niej krwawego rozgardiaszu wzmaganego jeszcze szturmem oddziału Big Bena poszukującego Marleny. Sama Marlena uwalnia się i atakuje Cygana. Ten, pod wpływem azteckiego śmiechu morduje Cruxa i cudem ucieka z obławy na zarażonych. Krótki czas życia jakie pozostało Cyganowi zarażonemu wirusem zostaje niespodziewanie wydłużony - dzieciaki Tixitixcli znają bowiem antidotum na chorobę i zamierzają się nim podzielić. I to nie tylko z Cyganem, ale i całym zagrożonym wirusem światem.