Hachiken Yugo wychował się w mieście, chodził do dobrego gimnazjum i jego życie nie różniło by się o losów tysięcy podobnych mu nastolatków gdyby nie jedna sprawa - aby być jak najdalej od swojej rodziny Hachiken zapisuje się do szkoły z akademikiem, czyli... technikum rolniczego Oezo. Jak chłopak z miasta da sobie radę z pracą na roli? Czy uda mu się odnaleźć w nowym środowisku? Skąd tak dokładnie biorą się jajka? Czy cud narodzin jest naprawdę taki cudowny? Tego wszystkiego (i jeszcze więcej) dowiecie się podczas lektury, i nieważne czy jesteście ze wsi czy też nie widzieliście nigdy krowy na oczy - na pewno będziecie się przy niej doskonale bawić!