Bisley z najlepszego okresu twórczości. Takiego go pokochaliśmy za Lobo czy Sąd nad Gotham. Niezwykłe czarno-białe rysunki tego twórcy, zaskakujące głębią i rozmachem. Do tego scenariusz jednego z wielkich mistrzów komiksu, Pata Millsa. Zwariowana, nieprzewidywalna historia o grupie robotów wojskowych, które mają też mechaniczne serca.