Dla naszych bohaterów, Millera i Pynchona, pozornie łatwe zadanie wytyczenia linii demarkacyjnej rozrasta się do znacznie większych rozmiarów. Najpierw decydują się podjąć ambitniejszego wyzwania i precyzyjnie wyznaczyć punkt kulminacji Wenus, a potem na tej podstawie obliczyć odległość Ziemi od Słońca. W miarę jak uświadamiają sobie skalę tego przedsięwzięcia, ogarnia ich też poczucie bezsensu własnej egzystencji, i z każdym kolejnym pomiarem coraz bardziej skupiają się na tym, jaki kierunek przyjmuje ich życie. Skłonny do melancholii Pynchon rozpamiętuje śmierć ukochanej żony, podczas gdy pragmatyczny Miller z determinacją szuka zapomnienia w rozpuście.
Żal, skrucha, wiara, farsa, druga płeć, dzieci, gadające krokodyle oraz ser – to tylko niektóre z tematów, które porusza dwadzieścia tajemniczych przypowieści Millera i Pynchona. Może i ludzie nauki czują się bezpiecznie w otoczeniu liczb, ale niektórych rzeczy nie da się przełożyć na wykresy.